Tłumy podczas Weekendu z zabytkami
Ósma edycja Weekendu z zabytkami Powiatu Bocheńskiego odnotowała największą jak dotychczas liczbę zwiedzających: prawie pięć tysięcy osób odwiedziło udostępnione zabytki i obiekty. To niezaprzeczalny sukces - nie tylko dla Starostwa Powiatowego, ale również wszystkich tych, którzy postanowili włączyć się w cykliczną akcję.
W tym roku dla zwiedzających przygotowano wiele atrakcji. W czasy II Wojny Światowej można było przenieść się za sprawą Piotra Żaczka i Rafała Podsiadło, którzy zabrali ponad 20-osobową grupę na spacer po niemieckich fortyfikacjach polowych. Muzeum im. Stanisława Fischera przygotowało wystawę prac Marcina Samlickiego, o której opowiadał Jan Flasza, dyrektor Muzeum. Dzięki Iwonie Zawidzkiej, można było prześledzić historię i losy narodu żydowskiego na bocheńszczyźnie oraz dowiedzieć się, co oznaczają hebrajskie inskrypcje na nagrobkach, znajdujących się na cmentarzach w Bochni i Wiśniczu.
Wystawę rysunku i malarstwa autorstwa Mariana Rojka można było obejrzeć w wiśnickiej Galerii "Fakt", a Muzeum Ziemi Wiśnickiej zaprosiło na wystawę prac Lidii Luchter - Krupińskiej "Roślinne projekcje własnej wyobraźni" oraz Andrzeja Krupińskiego "Zabytki Wiśnicza i Powiatu Bocheńskiego w rysunku i akwareli". Około piętnastoosobowa grupa wzięła udział w pieszym i rowerowym rajdzie „Via Regia Antiqua odkrywana na nowo” śladami udostępnionych obiektów od kościoła w Łapczycy, poprzez Wzgórze Winnica W Moszczenicy, kościoła i Muzeum Zakonu Bożogrobców w Chełmie, poprzez grodzisko w Chełmie i Galerię Chełm, a skończywszy na Izbie Regionalnej w Siedlcu.
Na warsztatach kulinarnych w Muzeum Książki Kucharskiej w Chrostowej częstowano dorszem w gąszczu i polskim rosołem, odwiedzający mogli zapoznać się także ze zbiorami publikacji kulinarnych. We Frankówce Małej zwiedzający mogli przygotować podpłomyki i pierogi z konfiturami zgodnie z przepisem pochodzącym z książki kucharskiej z XVII w., a napisanej przez Stanisława Czernieckiego, jak również powidło śliwkowe, pachnące chleby i bułeczki z czarnuszką oraz pizzę ze świeżymi pomidorami. Osada VI Oraczy przygotowała dla najmłodszych oprócz zwiedzania interesujące warsztaty.
Największym zainteresowaniem cieszył się Zamek Kmitów i Lubomirskich w Wiśniczu, który przez dwa dni odwiedziło półtora tysiąca osób. Duże grono przyciągnęła też Kopalnia Soli w Bochni, mimo tego iż była ona częściowo płatna, zjechało prawie tysiąc dwieście osób, co w porównaniu z weekendem z zeszłego roku pokazuje, iż potroiła się ilość zwiedzających bocheńskie podziemia.
Dużym zainteresowaniem cieszyło się również Muzeum Motyli Arthropoda (prawie czterysta osób), które wizytowali głównie turyści z Krakowa i Dąbrowy Tarnowskiej. Klasztor Karmelitów Bosych oraz Osada VI Oraczy to również miejsca chętnie odwiedzane przez turystów. Licznie odwiedzane były również kościoły, co potwierdza fakt, że turystyka religijna rozwija się coraz intensywniej. Sporo chętnych odwiedziło również dwór w Wieruszycach, który otwierany jest tylko na ten wrześniowy weekend.