Sanktuarium na Liwoczu
Górskie sanktuaria (16)
W strefie Pogórza Karpackiego Pasmo Brzanki - Liwocza pod względem atrakcyjności turystycznej zajmuje uprzywilejowaną pozycję. Zasoby przyrodnicze i kulturowe tego obszaru są na tyle cenne, iż tę grupę wzniesień Pogórza (Pogórze Ciężkowickie) objęto ochroną prawną, jako Park Krajobrazowy Pasma Brzanki. I właśnie w tej grupie wzgórz znajdują się dwa pogórskie sanktuaria, na Liwoczu i w Czermnej.
Najdłuższy grzbiet Pogórza
Przez centralne partie Pogórza Ciężkowickiego na całej jego rozciągłości, przebiega lesiste pasmo wzgórz, od rzeki Białej Dunajcowej na zachodzie, po rzekę Wisłokę na wschodzie. To ponad 25 km pogórskich wzniesień rozciągniętych środkiem Pogórza Ciężkowickiego, najwyższym wzniesieniem tego pasma jest Brzanka (534 m) w części zachodniej i Liwocz (562 m) na wschodzie. Obecność na Brzance i Liwoczu licznych szlaków turystycznych pieszych i rowerowych sprawia, iż to pasmo górskie jest miejscem często odwiedzanym. Uroki krajobrazów Pogórza Ciężkowickiego, głębia lasu i rozległa przestrzeń wzgórz kryjących bogactwo przyrody i dziedzictwo kulturowe dostarczają wciąż kolejnych porcji emocji.
Przy Ostrym i Rysowanym Kamieniu Zanim dotrzemy do celu, warto zatrzymać się przy niezwykłych wychodniach skalnych ukazujących układ skał budujących Pogórze przez które wiedzie trasa naszej wędrówki. Ponad szlakiem (żółty szlak turystyczny), przebiegającym na tym odcinku poniżej szczytu Pasiej (527 m), pomiędzy buczyną okrywającą kulminację wzgórza ukazują się zwały omszałych skalnych płyt rozciągniętych w linii grzbietu, to Ostry Kamień, pomnik przyrody nieożywionej. Warstwy piaskowca odznaczające się tu znaczną miąższością, a pochylone na północ znaczą ich ostrymi krawędziami linię grzbietu, a dla samego szczytu tworzą oryginalną nazwę. Na największej z płyt piaskowcowych Ostrego Kamienia zobaczyć można ciąg wykutych w licu skały 12 stopni – schodów, którymi można by wejść (gdyby nie był to pomnik przyrody) na grań grzbietu. Chwila przebywania na tym skalnym uroczysku jest pożądana, coraz mniej takich miejsc wokół nas, a tu, jak za dawnych lat. O ile okolice zachodniej części Pasma (Brzanka) są już dość zurbanizowane, to wznoszący się po drugiej stronie (wschodniej) Liwocz, tonący w gęstych lasach dostarcza więcej górskich wrażeń. Ale zanim tam dotrzemy, zatrzymajmy się na chwilę przy tajemniczym kamieniu znanym z dawien dawna jako Rysowany Kamień. O samym piaskowcowym głazie spoczywającym przy leśnej drodze (szlak turystyczny) nie wiadomo wiele, powszechna wiedza o tym tajemniczym kamiennym bloku opiera się raczej na legendach. Nazwę przydały mu charakterystyczne ryty widoczne na płycie wychodni skalnej, jak chce legenda rysy na skale są śladami niedźwiedzich pazurów. Nazwę ta przeszła też na samą górę wznosząca się na wysokość 427 m npm. Dziś żłobień niedźwiedzich pazurów na płaszczyźnie skałki trudno się doszukać, zdominowane zostały bardziej współczesnymi rytami zatracając swym wyglądem wartości przyrodnicze. Mówi się, iż było to jedno z miejsc kultowych w masywie Liwocza, ołtarz ofiarny kultu pogańskiego. Kamień w nieokreślonym datami czasie został zepchnięty ze szczytu, gdzie tworzył wierzchowinową platformę.
Na Liwocz
Zanim osiągniemy nasz cel – górę Liwocz, przyjdzie nam jeszcze pomęczyć się nieco na stromych podejściach pod Mały Liwocz i Kamińską Górę. Na grzbietowym siodle dochodzi zielony szlak turystyczny, przypatrzmy się tu uważnie nienaturalnym kształtom wzgórka w miejscu gdzie żółty szlak turystyczny skręcając na wschód kieruje się ku kopule szczytowej Liwocza. Las zatarł tu co prawda wyrazistość ziemnych form terenu, niemniej ich kształty – wał okrężny i fosa, wskazują na istnienie tu niegdyś obronnej osady, są to zapewne pozostałości wczesnośredniowiecznego grodziska. Wspominają o nim legendy, według nich wznosił się tu gród i działy niezwykłe wydarzenia. Konfiguracja terenu zda się potwierdzać wiedzę zatrzymaną w ludowych przesłaniach.
Sanktuarium Krzyża Chrystusowego i Matki Bożej Królowej Pokoju
Sam szczyt z racji istnienia tu kaplicy (sanktuarium) i wyniosłej jego wieży pełniącej równocześnie funkcję platformy widokowej, zyskał nowy wymiar. Historia sanktuarium rozpoczęła się w 2000 roku, roku Wielkiego Jubileuszu. Pomysłodawcą i twórcą kaplicy wraz z widokową wieżą był ks. Gerard Stanula, proboszcz z Błażkowej. Kaplica wypełnia się modlitwą do Matki Bożej, jej figura przywieziona została z Medziugoria wraz z przesłaniem pokoju. Tu na Liwoczu zyskała tytuł królowej. Nad kapliczką wypiętrza się 23 metrowej wysokości wieża z platformą widokową, nad nią góruje jeszcze potężny Krzyż Chrystusowy dopełniający sakralnego wymiaru wzgórza.
Zwróćmy też uwagę na inne elementy wystroju religijnego sanktuarium, na zewnętrznych ścianach wieży umieszczone są okazałe figury Matki Bożej z Dzieciątkiem oraz Jezusa Chrystusa. Przy samej zaś kaplicy ustawiony jest pomnik Ojca Świętego bł. Jana Pawła II. Na placu sanktuaryjnym widoczne są ponadto naturalnych rozmiarów postaci szopki betlejemskiej. Trzeba też zauważyć tablicę upamiętniającą żołnierzy I Batalionu 5 Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej, którzy walczyli i polegli podczas Akcji „Burza" w lasach Liwocza, ta wmurowana jest w ścianę przy wejściu do kaplicy.
Przybywającym na Liwocz w celach pielgrzymkowych, pozostaje jeszcze włączyć się w ciąg Drogi Krzyżowej, ta wybudowana została w 2003 r. prowadzi wzdłuż żółtego szlaku turystycznego, od strony wsi Brzyska. Stacje Drogi Krzyżowej zaprojektowane są niezwykle oryginalnie, obrazy z tłoczonej miedzianej blachy ustawione są w metalowych dłoniach, a te z kolei wsparte na blatach kamiennych ołtarzy. W zamyśle artysty mają one symbolizować ofiarowanie Męki Pańskiej Bogu.
Sanktuarium na Liwoczu poprzez wspomniany już szlak turystyczny łączy się z podobną Kalwarią i Krzyżem Milenijnym wzniesionym w pobliżu Ujazdu. Tam góruje on nad okolicą wysokością swoich 40 m dźwigając w swych ramionach ukrzyżowanego Chrystusa.
Wymiar turystyczny Liwocza i jego miejsce w obszarze Pogórza, odebrać można z platformy widokowej wieńczącej wraz z krzyżem sanktuaryjnym szczyt Liwocza. Kto podejmie dalszy trud wspinaczki nie będzie żałował zadanego sobie trudu. Dookolny widok, jaki stanie się jego udziałem na długo pozostanie w pamięci. Ilość szczytów i pasm górskich będących w zasięgu wzroku trudna jest do określenia. Na nic zda się ich wymienianie, to trzeba po prostu zobaczyć.
Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia
Jeden z kilku szlaków turystycznych (zielony) obecnych w masywie Liwocza sprowadzi nas do położonej u jego południowo-zachodnich podnóży wsi Czermna. W lokalnym krajobrazie, jego charakterystycznym architektonicznym akcentem są bryły dwóch kościołów. Zabytkowego, drewnianego kościoła z 1520 r. p.w. św. Marcina i nowego, dwuwieżowego kościoła sanktuaryjnego Matki Bożej Pocieszenia. Właśnie w tej świątyni znajduje się obecnie łaskami słynący wizerunek Matki Bożej. Jest to postać Madonny Wniebowziętej, obraz datowany jest na początek XVI w. Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Czermnej jest celem pielgrzymek z okolicznych parafii, łącząc tutejszy starodawny kult Maryi z nieodległym i stosunkowo nowym sanktuarium na Liwoczu.
Wierni otaczają Madonnę Czermneńską wielkim kultem, jest Ona dla nich źródłem pocieszenia i nadziei, których potrzeba w trudach życia codziennego przejawia się nieustannie i powszechnie. Pielgrzymi klękając przez Jej wizerunkiem proszą o pocieszenie, odwrócenie nieszczęść, uzdrowienie duszy i ciała. Wierni wyprosili dla swej Powierniczki i Pocieszycielki uznanie, a zarazem podziękowanie, 28 sierpnia 2011 r. Skronie Matki Bożej Pocieszenia i Jezusa w obrazie w Czermnej, zostały zwieńczone złotymi koronami.
To już ostatni odcinek sanktuaryjnego szlaku po którym przyszło nam wędrować, kończymy spotkania z górskim sacrum choć nie do wszystkich takich miejsc dotarliśmy; lecz szlaki przetarte i wciąż otwarte, czekają. Wszędzie widać jak funkcje turystyczne wyraziście przenikają się ze sferą wiary. Pielgrzymi i turyści, sacrum i profanum, byłoby dobrze by wszystko i wszyscy nadal tu pozostali.
„Notes wędrownika”
Czesław Anioł