Kategoria: Kultura
Opublikowano: 2021-05-27 13:09:46 przez Czas2012

Kopalnia Sztuki zaprasza na wernisaż „Abstrakcje i kobiety”

12 czerwca o godz. 17 odbędzie się wernisaż Kolektywu SOWA, który współtworzą Ewa Sęk i Mikołaj Stompór. Ich „Abstrakcje i kobiety” – około 30 obrazów olejnych, akrylowych i wykonanych techniką mieszaną – będzie można zobaczyć w korytarzu kamienicy przy Rynku 16 oraz w pracowni artysty pod tym samym adresem.

Mikołaj Stompór (ur. 1985) – malarz pochodzący z Rabki, jednak od dziecka związany z Bochnią – tu się uczył, tu zdobywał pierwsze doświadczenia dzięki rodzicom – plastykom i konserwatorom sztuki.

W połowie lat 2000 rozpoczął studia na ASP w Krakowie. Został przyjęty od razu na drugi rok, a to wyłącznie za sprawą prac przedstawionych komisji. W 2011 roku ukończył malarstwo, trzy lata później dołączył do tego tytuł konserwatora sztuki. Dzięki szerokim, artystycznym horyzontom potrafi łączyć i mieszać techniki w wyjątkowo ekspresyjny sposób. Próbuje wszystkiego. Nie obce jest mu malarstwo sztalugowe i tablicowe, tempery, oleje i akryle. Potrafi tworzyć freski, ikony i sgraffita ścienne.

W Krakowie znany jest dzięki trzem wystawom, które miały miejsce na rodzimej ASP, w galerii Dedo i w Domu Adwokata na Sławkowskiej.

W tym momencie skupiony jest na współpracy z Ewą Sęk – psycholożką, samoukiem-artystką, która stawia pierwsze kroki na scenie malarstwa, niemniej jednak maluje pewnie z wielką wprawą i swobodą, czuje kolor i barwę, potrafi patrzeć abstrakcyjnie. Buduje obrazy oszczędne o wysublimowanej gamie kolorystycznej. Posiada wrodzony talent, wpojony z mlekiem matki – również artystki i historyka sztuki.

Korzystając z okazji – tego, że Mikołaj zajmuje jeden z leżaków na rozgrzanej płycie Rynku przy galerii Kopalnia Sztuki – pozwalamy sobie zadać artyście kilka szybkich pytań:

Jak powstają wasze prace?
Malujemy wspólnie, razem. Niektóre obrazy są osobne – nasze, ale zwykle jest tak, że ja maluję jedną część, ona inną i razem tworzymy jeden byt.

Dlaczego abstrakcja?
Abstrakcja dlatego, że myślę abstrakcyjnie i jestem człowiekiem-abstrakcją. Żyję w chaosie, który staram się uporządkować matematycznie i werbalnie. Abstrakcja przychodzi mi jak oddychanie, ale lubię też malować realistyczne rzeczy, które zawsze były dla mnie na studiach czymś prostym, łatwym; odzwierciedleniem rzeczywistości.

Dlaczego kobiety?
Kobiety kocham po prostu. Mam siostry, wychowywałem się wśród kobiet.

Dlaczego malarstwo?
Żyję tym, oddycham. Malowanie jest dla mnie jak oddychanie.

Więcej już 12 czerwca o godz. 17 w kamienicy przy Rynku 16. Patronat nad wystawą objęła Kopalnia Sztuki Bochnia, która zachęca do odwiedzin i - jak zapewnia - już szykuje wino na wernisaż.

Przypominamy jesienny wywiad z twórcami galerii Kopalnia Sztuki:
Malarstwo, rzeźby, ceramika... Nie tylko Kopalnia Soli (czasbochenski.pl)