Kobyle: Zuzia Dzieciątkiem Jezus
Kiedy święty Franciszek przygotował pierwszą europejską stajenkę betlejemską w niewielkim Greccio jego intencją było pragnienie, by każda miejscowość w której żyją, pracują i modlą się chrześcijanie stawała się lokalnym Betlejem – DOMEM CHLEBA. Nasza wieś Kobyle także stała się Betlejem minionej niedzieli (26 stycznia).
Licznie zgromadzeni widzowie, wypełniający po brzegi salę gimnastyczną, nie tylko byli obserwatorami, ale i uczestnikami ewangelicznych wydarzeń: tajemniczego i wzniosłego zwiastowania, radosnego nawiedzenia przez Maryję świętej Elżbiety, ufnego przyjęcia dobrej nowiny przez pasterzy, majestatycznego, a zarazem pokornego hołdu trzech króli i kontrastujących z tym faktem, motywowanych pychą i zazdrością, knowań Heroda, a w odsłonie finałowej pokłonu wielu ludzi dobrej woli WCIELONEMU SŁOWU BOŻEMU.
Reżyserem misterium jest od wielu lat pani Edyta Rudek. To głównie w jej głowie (i sercu) rodzą się pomysły i wizje poszczególnych scen, kreacji aktorskich i piękne interpretacje tradycyjnych kolęd oraz nowoczesnych pieśni bożonarodzeniowych.
Na scenie pojawiło się 118 osób. Postaciami, które bezwzględnie trzeba wymienić była sceniczna Święta Rodzina. Madzia Wojciechowska z klasy ósmej swą dziewczęcą delikatnością, subtelnością i przejmującym śpiewem odwzorowała piękno i ufność zawierzenia Najświętszej Maryji Panny, pan Tomasz Kokoszka unaocznił nam delikatność uczuć i odwagę działania świętego Józefa, a kilkumiesięczna Zuzia okazała się urodzoną aktorką, bo ku zaskoczeniu nawet własnej mamy była radosnym Nowonarodzonym Dzieciątkiem Jezus.