Fortepian uszlachetni wnętrze bocheńskiego muzeum
Muzeum im. Stanisława Fischera w Bochni pozyskało nowy „eksponat”. Kolekcję dawnej rzeźby oraz malarstwa ludowego wzbogacił fortepian.
Zdaniem Jana Flaszy, dyrektora bocheńskiego muzeum instrument uszlachetni zarówno samo wnętrze, jak i wzbogaci odbywające się spotkania muzealne. –Ten instrument będzie nam służył do wzbogacenia naszej oferty. Bardzo często rozbijaliśmy się przez wiele pięknych pomysłów z powodu braku fortepianu. Wypożyczać fortepian na jednorazowe akcje to nie jest dobry pomysł. Teraz będą mogli prezentować się tutaj młodzi ludzie, którzy podjęli naukę w szkole muzycznej – mówił Jan Flasza.
Fortepian został użyczony muzeum, jak mówi Jan Flasza, na dłuższy czas przez Krzysztofa Krawczyka, dyrektora Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Bochni. Sytuacja taka sprawia, że piękne nuty z instrumentu wydobywać będą mogli nie tylko dzieci i młodzież ucząca się w szkole muzycznej, ale również zaproszeni goście. - Mieliśmy kiedyś otwarcie wystawy Józefa Mularczyka i wśród publiczności, zupełnie przypadkowo, znalazł się Leszek Długosz i zapytał czy mamy tutaj kawałek fortepianu. Musiałem mu odpowiedzieć, że nie mamy. Teraz odpowiedź byłaby już inna – zaznaczył dyrektor bocheńskiego muzeum, znajdującego się w centrum Bochni.
Jan Flasza ma również pomysły na wykorzystanie instrumentu podczas najbliższych tygodni. - Fortepian przyda się podczas Czwartkowego Spotkania Muzealnego, kiedy pan Ryszard Rybka mówić będzie o etosie kawalerii w czasach II Rzeczpospolitej. Jego przemowę uświetni grana na fortepianie polska muzyka. Za miesiąc natomiast będziemy mieli spotkanie poświęcone potopowi na ziemi bocheńskiej i też chcemy wprowadzić oprawę muzyczną – podkreślił przedstawiciel Muzeum im. Stanisława Fischera.