Kategoria: Kultura
Opublikowano: 2012-07-28 16:29:17 przez system

Cerkiewny krajobraz Gór Grybowskich

Wędrując po zachodniej Łemkowszczyźnie (11)

Ikony stare, Pantokrator, Bogomatier, Nikola, wschodniego obrządku wiara dookoła. W tym zachodnim zakątku Beskidu Niskiego zachowało się kilka cerkwi. Każda z nich reprezentuje odmienny styl architektoniczny.

Współcześnie zachodnie krańce Gór Grybowskich są stosunkowo ludne, to za sprawą nowych osadników, którzy napłynęli w te łemkowskie strony po 1947 r.Najłatwiej się tu dostać z Nowego Sącza, dawno tu nie byłem, toteż od początków tej wędrówki z ciekawością obserwuję zmiany które tu zaszły. Droga wnika wpierw w dolinę Kamionki, a z niej w mniejszą już dolinę potoku Królowka, by ostatecznie przekraczając wododział doprowadzić do doliny Białej. Wzdłuż drogi rozlokowały się trzy dawne łemkowskie wioski: Królowa Górna, Bogusza i Binczarowa. Łemków i prawosławia już nie ma, zostały natomiast po nich urokliwe cerkiewki.

Królowa Górna
Cerkiew w tej wsi, która wcześniej zwała się Królową Ruską, a jeszcze wcześniej Królową Wołoską, zaś na samym początku Królową Polską (wieś lokowana była za czasów Kazimierza Wielkiego) wzniesiono w 1815 r., nosi wezwanie Narodzenia Bogurodzicy. Ale cerkiew była tu już znacznie wcześniej, do dziś pozostała po niej wieża nakryta izbicą i blaszanym dachem. Przytuliła się do nawy, lecz znać jednak nieco jej odrębną konstrukcję, no i samo poszycie, tu jest gontowe. Cerkiew odsunięta jest, jak to przeważnie bywa od drogi i ciągu zabudowy mieszkalnej, wywyższała się nad otoczenie aż do czasu wzniesienia w jej pobliżu nowej, murowanej świątyni. Mimo swych trzech wieżyczek z baniami, cerkiew nie ma wydzielonego w konstrukcji dachu trzeciego członu (nad prezbiterium). Wyróżnia się natomiast bocznymi kaplicami, na kształt transeptu wysuniętymi na boki poza obrys nawy.We wnętrzu cerkwi zwraca uwagę malowidło na suficie, jest to przejmująca scena Sądu Ostatecznego. Zachował się w większości pierwotny ikonostas, w pełnym układzie ikon i z przejściami do sanktuarium. W ołtarzu głównym (poza ikonostasem) ikona Matki Bożej w bogato zdobionej sukience (typ Orantki). Są tu też dwa boczne ołtarze z charakterystycznymi dla obrządku wschodniego postaciami św. św. Cyryla i Metodego oraz św. św. Olgi i Włodzimierza. Cerkiew otoczona jest kamiennym murkiem i wieńcem dostojnych lip, za nimi, lecz już objęty jedynie metalową siatką mieści się niewielki połemkowski cmentarzyk z kilkoma zachowanymi jeszcze kamiennymi nagrobkami.
/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/2 cerkiew w krolowej gornej.JPG/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/3.JPG/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/4.JPG/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/5.JPG

Bogusza
Miejscowej cerkwi pod wezwaniem św. Dymitra nie sposób przegapić, stoi przy samej drodze okolona murkiem z łamanego kamienia, przy którym rosną też lipy i modrzewie. Najlepiej ją oglądać, gdy opadną już liście, nie zasłaniają wtedy krągłych makowic wieńczących trzy dachy cerkwi. Powleczona jasną farbą blacha wyraziście kontrastuje z ciemnym brązem gontów kryjących ściany całej świątynnej budowli. Cerkiew ta prezentuje klasyczny układ trójdzielny podkreślony baniastymi wieżyczkami. Układ cerkwi jest orientowany, wpierw masywna wieża z izbicą mieszcząca babiniec, za nią nawa, podwyższona i prezbiterium zamknięte trójbocznie i znacznie niższe, nakryte osobnym dachem. Obecna cerkiew stanęła w 1858 r. i była prawdopodobnie trzecią z kolei świątynią, wpierw prawosławną, a od 1627 r. unicką. W cerkwi w Boguszy są też elementy gdzie indziej rzadko spotykane, takim akcentem jest murowana bramka od strony ulicy wpisana w ciąg kamiennego ogrodzenia, nakryta blaszanym daszkiem z wewnętrznym drewnianym obramieniem. Uwagę przykuwa też wolno stojąca poza murkiem dzwonnica, choć znacznie młodsza wiekiem dopasowana została stylowo do samej cerkwi.
Wnętrze mieści tradycyjny ikonostas, pamięta on czasy poprzedniczek, niektóre jego elementy sięgają XVII wieku. W tej cerkwi ikonostas nie stanowi samoistnej ścianki, ikony po przekształceniu cerkwi w kościół rzymsko-katolicki (p.w. św. Antoniego Padewskiego) zostały podzielone i umieszczone w obrębie prezbiterium i na jednej ze ścian nawy. Polichromia wypełniająca ściany i sufit cerkwi jest oryginalna, pochodzi z okresu jej budowy. Na wyposażeniu cerkwi znajdują się jeszcze trzy ołtarze i ambona przyścienna.
Sama wieś istnieje co najmniej od 1460 r., założyli ją osadnicy polscy, których wiek później wyparła ludność wołoska i ruska, a co ciekawe, zachowała się jej pierwotna nazwa. Na sąsiedniej łące wypatrzyłem cmentarz połemkowski, otacza go kamienny murek. Ostało się jeszcze kilka kamiennych nagrobków z krzyżami. Ale jest też chyba nowa mogiła, gdy podchodzę bliżej okazuje się, że to mogiła symboliczna, granitowa płyta z trójramiennym krzyżem objęta metalowym ogrodzeniem. To forma pamięci łemkowskiej diaspory o dawnych mieszkańcach wsi.
/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/6 cerkiew w boguszy.JPG/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/7.JPG/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/8.JPG/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/9.JPG

**

Binczarowa**
Przekroczywszy górską przełęcz w naszej podróży na wschód, wkraczamy w obszar wsi Binczarowa. Pierwotnie (1365 r.) nazywała się z węgierska Bibyczareban i była królewszczyzną. Cerkiew p.w. św. Dymitra stojąca między drogą, a potokiem zbudowana została w roku 1760, zastępując tę zbudowaną około sto lat wcześniej. Jest więc to cerkiew dość leciwa, trzymały ją w dobrym stanie starania i remonty czynione w latach późniejszych przez miejscowych parafian. Również obecnie, już jako kościół rzymsko-katolicki (p.w. św. Stanisława B. M.) doczekała się budowla gruntowej renowacji, nowe poszycie zapewni jej kolejne lata trwania w służbie Bożej. Jak na kościoły wschodniego obrządku ta cerkiew położona jest dość nietypowo, schodzi się do niej od drogi, a nie podchodzi, czyżby pierwotnie domy stały nad potokiem i biegła tędy droga?
Cerkiew obłożona jest gontem, zaś dachy łącznie z baniami wieżyczek srebrzystą blachą. Budowla jest orientowana, od zachodu wznosi się niewysoka wieża z izbicą poprzedzona kruchtą, za nią nawa z prezbiterium nakryte wspólnym dwuspadowym dachem, jedynie wieżyczki znaczą trójdzielność wewnętrznych funkcji. Wieżyczki są wysokie z podwójnymi baniami, przedzielone pozornymi latarniami. Tradycyjna konstrukcja wieży i samego korpusu, zaburzona jest kruchtami w rejonie prezbiterium.
Wnętrze cerkwi wypełnia polichromia figuralna, po ściance ikonostasu pozostał jedynie łuk pod sufitem, znaczący niegdysiejsze miejsce jej posadowienia. Same ikony przetrwały, wypełniają obecnie płaskie zamknięcie prezbiterium (bez czynnych otworów na carskie i diakońskie wrota), stanowią tło współczesnego stołu ołtarzowego. Centralne miejsce wśród ikon zajmuje obraz Matki Bożej Różańcowej. W niewielkich ołtarzach bocznych znajdują się obrazy, w stojącym po lewej stronie to scena Ukrzyżowania, zaś z prawej strony wizerunek Matki Bożej Pokrownej (Opieki Matki Bożej).
/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/10 cerkiew w binczarowej.JPG/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/11.JPG/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/12.JPG/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/13.JPG

Florynka
/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/14 cerkiew w florynce.JPGPodążając drogą, którą wyruszyliśmy z Nowego Sącza, a więc i z doliny Dunajca, docieramy ostatecznie do doliny Białej i miejscowości Florynka zajmującej w niej jedno z nielicznych szerszych miejsc.
Florynka pierwotnie była własnością królewską, by ostatecznie wejść w skład dóbr biskupstwa krakowskiego, tzw. „państwa muszyńskiego”. Stojąca we wsi cerkiew jest obiektem murowanym, krytym blachą, wzniesiono ją z kamienia w 1874 r. Cerkiew p.w. św. Michała Archanioła charakteryzuje się prostą konstrukcją i na pierwszy rzut oka przypomina kościół rzymsko-katolicki. Został nim w istocie w 1951 r. po wysiedleniu ze wsi ludności /media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/15.JPGłemkowskiej. O cerkiewnym pochodzeniu obiektu świadczy poza wnętrzem baniaste wieżyczki na dachach. Wysoką wieżę dzwonną zdobi obszerna bania, nad nią latarnia. Pozostałe wieżyczki, a jest ich jeszcze cztery wyrastają z kalenicy dachu nad nawą oraz z dachu bocznej kaplicy. Ikonostas nie zajmuje już swego tradycyjnego miejsca lecz wypełnia ścianę prezbiterium, ikony znajdują się też po obydwu stronach wejścia do prezbiterium. Wśród ikon, bezpośrednio za stołem ołtarza, widnieje obraz patronacki Serca Jezusowego (obecne wezwanie kościoła) jako współczesny element wystroju świątyni.

Kamianna
Gdy byłem tu po raz pierwszy w 1974 r., stała tu tylko cerkiew i grupka domów. Dziś Kamianna to uznane centrum apiterapii i ośrodek turystyczny, nawet cerkiew zmieniła swe wewnętrzne oblicze. Kamiannę otworzył na świat ks. dr Henryk Ostach oraz jego pszczoły, to dzięki podniesieniu do leczniczej rangi pszczelich produktów, wieś stała się bez mała pszczelą stolicą Polski.

„Tu drzwi przed ludźmi nie zamykają,
Tu dłoń przyjazną rodak ci poda,
A odjeżdżając pomyślisz – szkoda,
Że mamy tylko jedną Kamianną …”

O tych słów wypisanych przy kamieńskiej pasiece, którymi wita się tu przybywających gości, zaczynamy nasze spotkanie z Kamianną. Wieś otoczona wieńcem gór, o niezwykłym jak na dzisiejsze czasy położeniu, przygotowała wiele miodowych i etnograficznych atrakcji. Ale na nas czeka przede wszystkim cerkiew, urodziwa bryła unickiej świątyni. Świątynię unicką p.w. św. Paraskewy stojącą powyżej pszczelego skansenu, wystawiono w latach 1935 -37 na planie krzyża greckiego. Swym architektonicznym kształtem odstaje zatem od swego zachodniołemkowskiego rodowodu. Jest to budowla drewniana, dachy pokrywa zaś blacha. Nad transeptem, a na skrzyżowaniu dachów wznosi się baniasta wieżyczka z widną latarnią w kolorze czerwieni dopełniając kolorystycznego kontrastu z jasnymi dachami i brązem desek pokrywających ściany cerkwi. Nad prezbiterium i nawami transeptu wyrastają kolejne banie, mniejsze i bez latarni.
Obok, poniżej ogrodzenia stoi strzelista, drewniana dzwonnica nakryta kolejną banią. We wnętrzu trudno dopatrzyć się cerkiewnych elementów, wystrój jest urządzony na współczesną modłę ludową, jedynie drewniana przesłona za stołem ołtarzowym napomyka swym kształtem do ścianki niegdysiejszego ikonostasu. W Kamiannej była jeszcze jedna cerkiew, tę po wojnie (1948 r.) przeniesiono do Bukowca na Pogórzu Rożnowskim.

„Tyś kazał zapalić w przybytkach Twoich stworzone z pracy pszczół świece”

Te słowa wypisane w kamiańskiej cerkwi niech zakończą naszą wędrówki pośród Gór Grybowskich, bogatych w cerkwie, lasy i pszczoły. A nam coraz głębiej w Beskid Niski.
/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/16 cerkiew w kamiannej.JPG/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/17.JPG/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/18.JPG/media/data/upload/Turystyka-Historia/Notes wedrownika/Lemkowszczyzna 11/19.JPG

c.d.n. „Notes wędrownika”
Czesław Anioł