Biblioteka: o św. Rozalii prawie wszystko
Promocja książki Janiny Kęsek
Mało kto wie dlaczego na tyłach kościoła św. Mikołaja w naszym mieście wisi obraz św. Rozalii. Wszak obrazów się zwykle na zewnątrz świątyni nie wiesza?
Otóż podobno znalazł się tam przed wiekami, podczas morowej zarazy, tak aby ludzie mogli się modlić do świętej, która jest orędowniczką chroniącą od moru. Kościoły bowiem w czas epidemii były zamknięte.
O tym wszystkim opowiedziała nam wczoraj, 3 września w bibliotece pani Janina Kęsek, kustosz bocheńskiego muzeum. Spod jej pióra wyszła właśnie książeczka zatytułowana „Kult św. Rozalii w Bochni dawniej i dziś”. Dowiedzieliśmy się, że tytułowy kult świętej z Palermo zaczął się w XV wieku, za sprawą Włocha, który trafił do Bochni, tu się ożenił, i tu umarł. Swój niemały majątek zapisał na cel utrwalania kultu swojej rodaczki.
Ciekawe jest to, że cześć dla Rozalii rozpoczęła się w Bochni w czasie, kiedy ta młoda arystokratka, która porzuciła swoje środowisko dla pustelniczego życia, a następnie zmarła mając zaledwie 33 lata, nie była jeszcze oficjalnie uznana przez Kościół za świętą.
Ciekawostką jest również, że nasza kapliczka św. Rozalii jest jedną z niewielu poświęconych w całości tej świętej, a w całej Polsce istnieje tylko jeden kościół pod jej wezwaniem, daleko, bo aż w Szczecinku. Można więc przyjąć, że kult włoskiej pustelnicy, która zapachem róż odpędzała zarazę jest pewną specyfiką Bochni. Uwieńczony został wybudowaniem kapliczki przy ul Krakowskie Przedmieście w połowie XIX wieku. Kapliczką od początku opiekowały się stowarzyszenia wiernych.
Dziś jest to Społeczny Komitet Odnowy Kaplicy św. Rozalii. Jego przedstawicielka, Alina Bukowska zaprezentowała przy okazji promocji książki Janiny Kęsek oryginalne, stare dokumenty, stworzone przez bochnian zajmujących się kapliczką.
W spotkaniu wziął również udział ks. Jan Nowakowski, proboszcz parafii św. Pawła Apostoła, na którego terenie stoi kapliczka św. Rozalii. Natomiast panie z chóru Jesienne Słowiki bardzo solennie wyuczyły zebranych dwóch pieśni poświęconych świętej z Palermo. Refren jednej z nich może i dziś się przydać w każdej sytuacji: Święta Rozalio, ratuj nas! Obroń nas w złej godzinie. Wspieraj nas, prowadź nas, na każdy czas.
eb