Biblioteka: czas zmienić patrona?
W ostatnich dniach w murach Starostwa padła sugestia, aby zastanowić się, czy postać pisarza Jana Wiktora jest godna tego, aby patronować Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Bochni? Stalo się to przy okazji sprawozdania z działalności biblioteki, a autorem pomysłu był radny Aleksander Dziadowiec.
Poproszony przez nas o komentarz radny wyjaśnił, że wątpliwości co do postaci Jana Wiktora pojawiły się na jego, to jest gminy Rzezawa, terenie już 2 lata temu. Wówczas to, na wniosek m.in. Rady Rodziców zmieniono patrona szkoły podstawowej w Jodłówce. Z Jana Wiktora właśnie na rotmistrza Pileckiego.
- Nie chciałbym nikogo oceniać – powiedział radny Dziadowiec – od tego są odpowiednie organa, IPN i tak dalej, ale wiem, że moralności Jana Wiktora w czasach stalinowskich można wiele zarzucić.
Radnemu chodziło głownie o to, że patron bocheńskiej biblioteki podpisał w lutym 1953 roku niesławny apel krakowskich ludzi pióra do władz komunistycznych. W apelu tym domagali się przyspieszenia egzekucji księży, przeciwko którym spreparowano oskarżenie o szpiegostwo, z biskupem kieleckim, Czesławem Kaczmarkiem na czele. Trzech oskarżonych skazano na karę główną i w chwili, kiedy intelektualiści wystosowali swój apel, oczekiwali już w celi śmierci. Życie zawdzięczali temu, że umarł Józef Stalin, co nastąpiło niebawem, bo już w marcu 1953 roku.
Pod haniebnym apelem podpisało się 53 krakowskich literatów, m.in. Wisława Szymborska, Kornel Filipowicz, Sławomir Mrożek, Maciej Słomczyński, Julian Przyboś a także Adam Włodek (pierwszy mąż Szymborskiej) oraz Jan Wiktor.
Aleksander Dziadowiec chciałby na razie, aby służby starostwa przeprowadziły kwerendę na temat postaci Jana Wiktora.
Czy zmiana patrona biblioteki ma szansę powodzenia? Trzeba pamiętać, że wbrew nazwie, bocheńska biblioteka w niewielkim tylko procencie jest finansowana przez powiat. Decydujący głos będą mieli zapewne radni miejscy, o ile taka propozycja trafi pod ich obrady.
Imię Jana Wiktora nadano naszej bibliotece w 1969 roku, prawdopodobnie dzięki staraniom dyrektorki Marii Bielawskiej, której pisarz był bliskim przyjacielem. W tym samym roku odsłonięto też tablicę upamiętniającą Jana Wiktora z bardzo ładnym, skądinąd, cytatem: Biblioteka to przybytek na ścieżaj otwarty, zapraszający każdego w progi: wejdź gościu i stań się przyjacielem.
eb