5000 km po Bałkanach z Michałem Kortą
W ramach święta miasta w Muzeum im. Stanisława Fischera odbyło się spotkanie z Michałem Kortą, podróżnikiem oraz fotografem, który opowiadał o swojej podróży na Bałkany.
Na początku środowego spotkania w ciepłych słowach o Michale Korcie wypowiedział się Jan Flasza, dyrektor bocheńskiego muzeum. - Pana Michała cenimy ogromnie za niezwykłą spostrzegawczość w odniesieniu do miejsc, do których się udaje. Ma duże umiejętności odczytywania właściwych sensów tych miejsc. Jest fotografem i podróżnikiem, ale także maratończykiem, bo do tego, co robi, potrzeba też kondycji – mówił Jan Flasza.
Na koncie podróżnika znajdują się dziesiątki wypraw, często w niezwykle, egzotyczne miejsca. Jedną z takich są Bałkany. - Dotarłem do takiego momentu, że jadę na Bałkany. Po prostu . Czytałem trochę o tym i ponieważ lubię kraje, które nie są jeszcze do końca zepsute przez turystykę, jedynym krajem bałkańskim, którego nie odwiedziłem była Chorwacja – zaznaczył. W podróż pojechał samochodem z którego zrobił niewielkie mieszkanie. - Zamontowałem w nim łóżko, kuchnię, postanowiłem być niezależny – stwierdził.
Podczas spotkania z licznie zgromadzoną publicznością Michał Korta zaprezentował kilka fotografii, zrobionych w czasie podróży. Podzielił się również fragmentami swojego „dziennika pokładowego”. Mówił o codziennym życiu na Bałkanach, o absurdach tych krajów czy ich architekturze. Podczas podróży zrobił około 5000 km.