Trzciana: Nietrzeźwy przyjechał samochodem na zakupy
2,5 promila alkoholu miał w organizmie kierujący seatem 62-latek, który przyjechał do sklepu na zakupy. Jego dalsza jazda została udaremniona przez innych klientów, którzy ujęli mężczyznę i przekazali go policjantom. Mieszkaniec gminy Trzciana już stracił prawo jazdy, a za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi mu teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz grzywna.
W niedzielę, 28 maja, tuż przed godziną 10 na parking jednego ze sklepów spożywczych w miejscowości Ujazd (gmina Trzciana) przyjechał kierujący osobowym seatem. W tym samym czasie, przed wspomnianym sklepem swój samochód parkowali inni klienci, którzy zauważyli, jak z seata wychodzi jego kierowca - starszy mężczyzna, którego wygląd i chwiejna postawa mogły wskazywać na to, że jest pod wpływem alkoholu.
Kiedy po zakupach kierowca seata wrócił do pojazdu i chciał odjechać, 28-latek podszedł do niego. Mężczyzna wyczuł silną woń alkoholu od kierowcy, po czym natychmiast wyciągnął kluczyki ze stacyjki pojazdu uniemożliwiając dalszą jazdę. O zdarzeniu powiadomił następnie bocheńską Policję. Skierowani na miejsce funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Bochni wylegitymowali kierowcę oraz sprawdzili stan jego trzeźwości. 62-letni mieszkaniec gminy Trzciana miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna stracił już prawo jazdy. Postawione zostaną mu również zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Powyższe przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 2 lat, zakazem prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat oraz grzywną.
Na pochwałę zasługuje wzorowa postawa widzącej zdarzenie pary, która dokonała obywatelskiego ujęcia nietrzeźwego mężczyzny. Pamiętajmy o tym, że nietrzeźwi kierujący pojazdami stanowią ogromne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Pamiętajmy również o własnym bezpieczeństwie podczas obywatelskiego ujęcia i niezwłocznym wezwaniu na miejsce policyjnego patrolu.
Info i fot. KPP w Bochni