Kobieta z Lipnicy na okładce książki
Myśląc „historia” kojarzymy sobie zmagania wielkich władców, wojny i rewolucje, dzieje r€chów religijnych, wpływy możnowładców. Dużo miejsca, zwłaszcza w naszej, polskiej wyobraźni zajmuje szlachta ze swoim etosem, który pomógł przeprowadzić Polskę przez czasy zaborów.
Ale komu kojarzy się historia z ludem, chłopstwem, a zwłaszcza z ówczesnymi kobietami? Zaharowanymi od świtu do nocy, rodzącymi niezliczone dzieci, które trzeba było wykarmić i wychować, nauczyć pacierza i 10 przykazań. Często – bitymi i poniewieranymi przez swoich z kolei „władców” czyli mężów. A przecież to im, chłopkom tak wielu z nas zawdzięcza swoje życie i wartości, którymi się kierujemy.
Tę lukę wypełnia książka, podobno świetna, pt. „Chłopki” autorstwa Joanny Kuciel-Frydryszak. Na jej stronie tytułowej widnieje wiejska kobieta dźwigająca nosidła z wiadrami. Kiedyś był to codzienny widok na polskiej wsi. Ta konkretna fotografia przedstawia anonimową kobietę z Lipnicy Murowanej. Została zrobiona w 1932 roku.
W książce są też inne, przechowywane w Narodowym Archiwum Cyfrowym zdjęcia chłopów z okolic Bochni.