Bocheńskie akcenty na niepołomickich Polach Chwały
Wrzesień to praktycznie ostatni miesiąc w roku, kiedy można zorganizować imprezę plenerową, dlatego w tym miesiącu praktycznie co tydzień relacjonujemy jakieś ważne i interesujące wydarzenie.
W zeszłym tygodniu byliśmy w Dębnie, gdzie rozgrywany był Międzynarodowy Turniej o Złoty Warkocz Tarłówny - zasłużona impreza, gdy chodzi o popularyzację dawnych dziejów, obyczajów i poszerzanie własnej wiedzy w tym zakresie. Teraz dobre wiatry skierowały nas w przeciwną stronę - w kierunku Niepołomic, gdzie już po raz 11. miały miejsce Pola Chwały. Impreza to tylko nieco zbliżona do tej w Dębnie, bowiem ma o wiele większy rozmach (zajmuje całe centrum miasta, z zamkiem jako punktem kluczowym) i skupia miłośników historii praktycznie z wszystkich epok. Byli więc rzymscy piechurzy, średniowieczni wojowie, husaria z jednej strony, a z drugiej weterani wojny w Iraku. Taki rozrzut epok powoduje, że w Niepołomicach zamierzchła historia miesza się ze współczesnością - wyłącznie z korzyścią dla widza.
Tradycyjnie pokazy na hipodromie koło zamku poprzedza parada wszystkich uczestników przez centrum miasta, stąd każdy może z bliska zobaczyć szczegóły ich ekwipunku i uzbrojenia. Takie szerokie spektrum czasowe powoduje, że do Niepołomic zjeżdżają praktycznie wszystkie grupy rekonstrukcyjne z naszego terenu. Była więc "Per Saecula" z Nowego Wiśnicza, poruszająca się w okolicach XVII w., dostrzegliśmy Jarosława Przybyłę z GRH II Brygady Legionów (choć tydzień wcześniej w Dębne strzelał ze średniowiecznej hakownicy, ale pan Jarosław znany jest ze swej wszechstronności), a swój obóz rozbiła także GRH "Najemnicy Bocheńscy", odtwarzającą działalność bocheńskiej AK. Dla wszystkich u stóp zamku znalazło się miejsce, podobnie jak dla setek innych rekonstruktorów, wśród których byli nie tylko rycerze czy współcześni żołnierze, ale też milicjanci (z ZOMO również), policjanci, damy dworu, kucharze, fotografowie, krawcy, a wszyscy razem tworzyli niezmiernie ciekawą i kolorową mieszankę, którą prezentujemy poniżej.
Pola Chwały to nie tylko pokazy wojskowe - to także występy muzyczne, spotkania miłośników gier planszowych, modelarstwa, dobrej książki. To miejsce, gdzie z całej Polski (i nie tylko) zjeżdżają ludzie pozytywnie zakręceni na punkcie historii.