Złoty jubileusz "Piątki" (galeria zdjęć)
<html />
Jesienna, szara aura za oknem nie była w stanie stłumić śmiechów, okrzyków radości i oklasków, które towarzyszyły we wtorek 5 czerwca obchodom 50-rocznicy powstania Szkoły Podstawowej Nr 5 w Bochni.
Rozpoczęły się, jak tradycja nakazuje, uroczystą mszą św. w kościele św. Pawła którą, wraz z innymi współkoncelebransami, odprawił ks. prałat Jan Nowakowski. Dziękując za dzieło „Piątki”, która wydała tylu znamienitych absolwentów prosił, by dalej była kuźnią nowych kadr dla pomyślności miasta i kraju.
Następnie wszyscy wierni, poprzedzani muzykami z Orkiestry Dętej z Baczkowa i zabytkowym cadillakiem, w którym jechali oficjele, przeszli ul. Krakowską, Matejki, Kazimierza Wlk. do budynku szkoły. Dalsza część uroczystości miała miejsce w sali gimnastycznej, gdzie najpierw przemówił dyrektor szkoły Jerzy Sumara, a później zaproszeni goście w osobach burmistrza, starosty, wójta Bochni, dyrektor delegatury Kuratorium Oświaty z Tarnowa, przewodniczącego Rady Miasta i przewodniczącego Rady Powiatu (który tym razem wystąpił w roli przewodniczącego Rady Rodziców). W ich wystąpieniach wielokrotnie przewijały się wątki wspomnieniowe – absolwentami „Piątki” byli Jerzy Lysy i Aleksander Rzepecki – a w nich uczucie wdzięczności dla rzeszy wielu wspaniałych pedagogów (którzy „wypuścili z rąk” w dorosłe życie 6300 absolwentów szkoły): Zofii Bokłak, Danuty Górnisiewicz, Zofii Golińskiej, Krystyny Foryś, Jerzego Inwałda, Pauliny Kostuchy, Andrzeja Pacha, Jerzego Widły, Leszka Wolskiego i wielu, wielu innych. Część z wymienionych, ta która odeszła ze szkoły bezpośrednio na emeryturę, otrzymała z tej okazji pamiątkowe medale. Nie bez kozery tak wiele mówiono o nauczycielach wychowania fizycznego, gdyż szkoła przez długie lata słynęła z osiągnięć właśnie w sporcie.
Dużo wzruszeń przyniosła inscenizacja w wykonaniu obecnych uczniów szkoły, ale przeprowadzona w oparciu o wspomnienia tych, którzy dawno ją opuścili. I znów stanęli przed nami uczniowie w chałatach, z obowiązkowymi tarczami na rękawach, grający na przerwach w „przeganiankę” (to chłopcy), skaczący w gumę (dziewczynki) czy bawiący się w „Królu, królu, daj wojaka” (wspólnie), U iluż z obecnych wywołało to przed oczyma dawno nie widziane, ale jakże głęboko wryte w sercu wspomnienia - obowiązkowe mleko na przerwach, zbiórki i apele…
Nie mogło też zabraknąć urodzinowego tortu oraz wizyty w salach lekcyjnych, na ten jeden dzień zamienionych w sale wystawowe, gdzie zaprezentowano zdjęcia dawnych roczników klasowych, listy osiągnięć szkoły, pokazano stare podręczniki. Uczestnicy uroczystości mogli nabyć specjalnie wydrukowaną na tę okazję, bogato ilustrowaną książkę – przewodnik po SP 5, zawierającą rys historyczny, wykaz pracowników pedagogicznych i administracyjnych szkoły, a także wspomnienia wielu spośród jej absolwentów.
Mimo deszczowej pogody odważni wylegli na boisko przyszkolne, które jak zapowiedział wiceburmistrz Tomasz Przybyło - wkrótce zostanie wyremontowane. Czekały tam na nich ogromnych rozmiarów szachy, możliwość przejażdżki quadem, pokazy artystyczne.
Ad multos annos, „Piątko”!