Za co Jan Truś musi przeprosić wójta Marka Bzdeka?
Nie wszystkim kampania wyborcza wychodzi na dobre. Nieodpowiedzialne słowa mogą zaprowadzić ich autorów do konieczności stawienia się przed sądem. Tak było w przypadku Jana Trusia, który kandyduje na stanowisko wójta Gminy Bochnia.
Podczas zorganizowanej 15 marca 2024 r. konferencji prasowej Jan Truś zarzucił obecnemu wójtowi, że w 2022 r. wypłacił z budżetu Gminy Bochnia dla siebie, zastępcy wójta, skarbnika i sekretarza ponad 1 mln złotych wynagrodzenia. Okazało się to nieprawdą.
Do tej pory nie dementowałem tych słów, jak również nie wydawałem w tej sprawie żadnych oświadczeń prostujących. Stwierdziłem, że wobec tak poważnych zarzutów stanowisko w sprawie powinien zająć sąd – wyjaśniał wójt Marek Bzdek.
I zajął. W dniu wczorajszym (20.03) Sąd Okręgowy w Tarnowie wydał rozstrzygnięcie, w którym potwierdził, że przedstawione przez Jana Trusia dane podczas konferencji prasowej są nieprawdziwe, czym naruszył dobra osobiste wójta Marka Bzdeka, jak również wprowadził wyborców w błąd.
Sąd zobowiązał Jana Trusia do przeprosin na wskazanych lokalnych portalach, oraz na jego portalach społecznościowych, jak również do zapłaty na rzecz Schroniska w Borku - Fundacja Straż Obrony Praw Zwierząt kwoty 5000 zł.
Zasądzona kwota na rzecz schroniska, cieszy mnie tym bardziej, że sam adoptowałem z niego 2 koty i staram się wspierać jego działalność – komentuje wyrok obecny wójt. Publikuję treść wyroku, aby nikt z Państwa nie miał wątpliwości, co do jego treści i tego, że informacje przedstawione podczas konferencji prasowej były nieprawdziwe. Ubolewam nad tym, że mój kontrkandydat prowadząc kampanię, wprowadził Państwa w błąd.
Wyrok nie jest prawomocny.
PW