Wolontariusza portret własny
Gdy wyjechali nasi goście z południa Europy i powoli wracamy do po-ŚDM-owej codzienności, czas chyba na przedstawienie cichych bohaterów tego wydarzenia, bez których z całą pewnością by się ono nie udało.
Ubrani w jednakowe, błękitne koszulki polo z logiem ŚDM z przodu i wielkim napisem "volunteer" na plecach byli praktycznie wszędzie, a zwłaszcza tam, gdzie ich obecność była nieodzowna, czyli opiekowali się pielgrzymami: byli ich przewodnikami, osobami pierwszego kontaktu z osobami, które zgodziły się ich przyjąć pod swój dach, informowali, doradzali i pomagali.
W Bochni było ich blisko 230, przede wszystkim uczniów szkół średnich i studentów. Poświęcili mnóstwo swojego wolnego czasu, który mogli spożytkować na sto innych sposobów, na działalność społeczną. Jeżeli ktoś myśli, że byli czynni tylko w głównym tygodniu trwania ŚDM, to jest w błędzie - ich przygotowania zaczęły się wiele miesięcy temu. To wolontariuszom zawdzięczamy w głównej mierze sukces krakowskich ŚDM i chociaż za swój trud nie pobierali żadnego wynagrodzenia, to zapłatą była wdzięczność tych, którym pomagali. Pora więc, by wyszli z cienia.
Dodaj komentarz
Komentarze mogą przechodzić przez proces moderacji i nie pojawiać się od razu na stronie.
Komentarze użytkowników
Portal nie jest odpowiedzialny za treść komentarzy dodanych przez jego użytkowników. Osoby, które dodają komentarze naruszające prawo, prawa osób trzecich lub naruszają prawa innych podmiotów mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.