Wielka chryja w Łapczycy-wójt uciekł przed mediami
Wójt Jerzy Lysy wraz z wicewójtem Bukowcem oraz sołtysem Łapczycy zamknęli się przed mediami na klucz.
W piatek 12 kwietnia o godzinie 16.00 w świetlicy we wsi Łapczyca miało odbyć się spotkanie rady sołeckiej, z władzami gminy Bochnia, sołtysem Łapczycy oraz przedstawicielem Policji w sprawie tzw. Górnego Gościńca. Droga ta została ostatnio zamknięta dla kierowców przejeżdżających tranzytem, co wzbudziło spore niezadowolenie. Niestety, nasi czytelnicy nie będą mogli się dowiedzieć z pierwszej ręki, co działo się na publicznym spotkaniu. Wójt Jerzy Lysy, wicewójt Stanisław Bukowiec oraz sołtys Łapczycy Jerzy Raczyński uciekli przed mediami do innego pomieszczenia i zamknęli przed nimi drzwi na klucz.
Zamknięcie trasy tzw. Górnego Gościnca dla kierowców przejeżdżających tą drogą tranzytem, aby ominąć do niedawna zatłoczoną trasę nr 4, wzbudziło spore niezadowolenie. W licznych komentarzach, jakie pojawiły się na naszej stronie (czytaj TUTAJ) wielu czytelników wyrażało negatywne opinie.
W spotkaniu na temat przejezdności tej drogi chciał być obecny nasz redakcyjny kolega Paweł Wieciech, który zamierzał przekazać naszym czytelnikom informacje o postanowieniach, jakie zapadną podczas spotkania dotyczącego zamkniętej drogi. Szczególnie jeśli chodzi o opinie przybyłego na spotkanie policjanta.
Z relacji naszego przedstawiciela wynika, że było tam ok. 12 mieszkańców wraz sołtysem, który wchodząc kulturalnie przywitał się ze wszystkimi i spokojnie oczekiwano na przybycie władz gminy. Sytuacja zmieniła się diametralnie po pojawieniu się wójta oraz wicewójta gminy Bochnia. - Po wejściu do sali na twarzy wójta Lysego widać było duże zażenowanie, a nawet formę strachu – mówi nasz kolega, który także czekał na rozpoczęcie spotkania. Wójt wchodząc i witając się nie podał mu nawet ręki.
Jerzy Lysy najwyraźniej przestraszył się obecności mediów podczas zebrania. Spotkanie nie rozpoczęło się. Po chwili dezorientacji i bezcelowego rozglądania się dookoła wójt Lysy zaczął dość bezczelnie wypraszać przedstawiciela naszej redakcji z sali, bardzo nieuprzejmie mówiąc, że nikt go tu nie zapraszał. Dziennikarz odpowiedział, że spotkanie jest otwarte, dotyczy spraw publicznych, temat nie jest objęty tajemnicą państwową i według ustawy o dostępie do informacji publicznej każdy ma prawo w takim spotkaniu uczestniczyć, szczególnie media, które mają nawet taki obowiązek.
Niestety, wójt Lysy zlekceważył czytelników i mieszkańców Łapczycy, którzy chcieliby zapewne przeczytać o czym dyskutowano, co miała do powiedzenia na temat Górnego Gościńca Policja i jakie decyzje zapadły w tej sprawie. Zagroził, że spotkanie nie odbędzie się dopóki nasz kolega nie opuści sali. W chwili, kiedy ponownie spotkał się z odmową wyjścia przedstawiciela redakcji Czasbochenski.pl ze świetlicy, polecił całemu gremium oraz mieszkańcom udać się do innej sali. Mimo protestów niektórych mieszkańców, wójt wraz z wicewójtem Stanisławem Bukowcem oraz sołtysem Jerzym Raczyńskim pośpiesznym krokiem, wyglądającym na formę ucieczki, przemieścili się do sali biblioteki na górze budynku, zabraniając przedstawicielowi naszej redakcji, jedynemu obecnemu na spotakniu bocheńskiemu dziennikarzowi, uczestniczenia w spotkaniu. Drzwi zostały zamknięte od wewnątrz na zamek. W związku z zachowaniem wójta Lysego, wicewójta Bukowca oraz sołtysa Raczyńskiego pytamy: na jakim poziomie kultury jest władza w gminie Bochnia?