Wciąż żywa pamięć bochnian o mjr. „Bacy”
W tym roku mija 70 rocznica śmierci mjr. Jana Kaczmarczyka, ps. „Baca”, mieszkańca Chodenic, społecznika, żołnierza Września i uczestnika konspiracji akowskiej.
Już od lat w pierwszą niedzielę sierpnia mieszkańcy Chodenic i innych części miasta, władze samorządowe, przedstawiciele rozmaitych instytucji, rodzina Majora spotykają się na mszy św. odprawianej z jego intencji w kaplicy w Chodenicach. Tegoroczną liturgię sprawował ks. Antoni Mulka.
Po mszy jej uczestnicy przejechali pod pomnik mjr. „Bacy” wzniesiony w miejscu jego śmierci 5 sierpnia 1944 r. Pod pomnikiem przemawiali: burmistrz Stefan Kolawiński, wicestarosta Tomasz Całka, Teofil Wojciechowski i Antoni Cepak. Wszyscy w jakiś sposób nawiązywali do słów ks. Mulki z kazania, w którym padło pytanie, jak to się stało, że w czas wojny weszło pokolenie Polaków, nie bojących się oddać życia w imię wolności, co przejawiało się często w bardzo konkretny sposób: ratowanie spod ognia starców i dzieci, zasłanianie własnym ciałem kolegów podczas akcji. Mówcy udzielali prawie identycznej odpowiedzi – powodowało to głęboko patriotyczne wychowanie, etos służby i walki za kraj za każdą, nawet najwyższą cenę. Jak jest to ważne, pokazują obecne wydarzenia na Ukrainie, do których nawiązał burmistrz, przestrzegając, ze nic, w tym i pokój, nie jest nam dane raz na zawsze.
Kolejnym fragmentem uroczystości było składanie kwiatów u stóp pomnika, przed którym wartę zaciągnęli członkowie SRH „Najemnicy Bocheńscy”. Wieńce złożyli: delegacja władz miasta z burmistrzem i zastępca burmistrza Robertem Cerazym, powiat reprezentował wicestarosta Całka, liczne stawili się kombatanci z AK, z prezes Cecylią Wanicką-Dźwigaj na czele. Kwiaty złożyli też reprezentanci miejskich jednostek kultury i sportu, rodzina Majora z córką Janiną Smith i przedstawiciele zarządu osiedla „Chodenice”.
Uroczystości towarzyszyły poczty sztandarowe Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i OSP z Chodenic.