W połowie lipca ruszy basen w Łąkcie?
<html />
Afrykańskie upały, które pustoszą południe kraju, dają się mocno we znaki wszystkim. Idealnym miejscem wydaje się być w takim momencie cień nad woda. Nie wszyscy wybierają rzeki, niektórzy wolą od nich czystą i pewną wodę w basenach.
Bocheńszczyzna nie jest zbyt bogata w te obiekty. Mamy dwie kryte pływalnie (Bochnia i Proszówki) oraz jeden basen otwarty – w Leksandrowej. W przeszłości na terenie gminy Żegocina funkcjonowały jeszcze baseny otwarte w w samej Żegocinie i Łakocie Górnej i zalew w Rozdzielu, a z których obecnie wszystkie są nieczynne.
Dzięki półmilionowej dotacji, jaka gmina Żegocina otrzymała z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich "Odnowa centrum wsi" pojawiła się szansa, ze na wakacje uda się uruchomić basen w Łąkcie. Na wiosnę ruszyły prace, które obejmowały zarówno remont samej niecki basenu, remont instalacji uzdatniania i oczyszczania wody basenowej, ale także budowę drogi dojazdowej do basenu, parkingu, wykonanie robót odwadniających, czy wykonanie boiska do piłki plażowej.
Dziś już wiadomo, ze prace uległy opóźnieniu i basen ruszy najwcześniej w połowie lipca. Ale czy ruszy?
Z sygnałów, dobiegających z urzędu gminy wynika, że gmina ma problem z domknięciem budżetu, bo ktoś musi basen dozorować, sprzątać, trzeba płacić za prąd i uzupełnienie wody. A to kosztuje. Baseny z reguły są przedsięwzięciem niedochodowym i stać na ich prowadzenie naprawdę zasobne w gotówkę samorządy. Czy wójtowie Błoniarzowi uda się pomimo wszystkich problemów? Mocno w to wierzymy, bo basen gminie, jej mieszkańcom i wcale licznym wczasowiczom jest po prostu potrzebny