W Chodenicach powstanie kompleks sportowy?
Źle wykonana bieżnia lekkoatletyczna wokół stadionu, na którym swoje mecze rozgrywa BKS Bochnia spowodowała znaczne skrócenie i zwężenie boiska piłkarskiego. Przez to klub z 95-letnimi tradycjami nie ma teraz możliwości gry w wyższej klasie rozgrywkowej niż IV liga (po uzyskaniu tymczasowej licencji).
W Bochni wszyscy, którzy chociaż trochę interesują się lokalnym sportem zastanawiają się, jak pomóc klubowi i umożliwić mu dalszy rozwój. Jedną z propozycji jest budowa nowego boiska piłkarskiego wraz z całym kompleksem w Chodenicach koło Raby.
Krótką dyskusję na ten temat przeprowadzono podczas ostatniej sesji Rady Miasta. Głos w tej sprawie zajął m.in. radny Marek Gruca. - Powinniśmy się zastanowić nad budową nowego stadionu piłkarskiego wraz z całym kompleksem sportowym. Wydaje mi się, że do tego celu idealnie pasowałyby Chodenice. Wiadomo, że wymaga to dużych pieniędzy, ale prawdopodobnie będzie można skorzystać z pokaźnej dotacji, jeżeli projekt będzie ciekawy i interesujący – zaznaczył radny podczas obrad odbywających się w Urzędzie Miasta w Bochni.
Jego zdanie podzielił radny Eugeniusz Konieczny, który dodał, że teren ten w całości powinien być wykorzystany na rekreację i uprawianie różnych sportów.
Pomysł ten podziela również Jan Balicki, przewodniczący Rady Miasta, który ma jednak wątpliwości, czy jest to możliwe z finansowego punktu widzenia. - Wizja jest piękna. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że wymaga to milionowych środków, o które znacznie łatwiej było wcześniej. Zastanawiam się, czy nie przespaliśmy szansy budowy w Bochni obiektu na miarę XXI wieku – podkreślił Balicki.
Pieniądze na realizację takiej inwestycji to główny problem również według Kazimierza Ścisły. - Marzenia to piękna rzecz, tylko do ich realizacji potrzeba jest kasa i to duża. Żeby te marzenia mogły się spełnić złożyliśmy wniosek na komisji gospodarki komunalnej, aby powołać grupę ekspertów, która zajmie się tym tematem. Przed nami ostatni rozdział pieniędzy. Musimy być przygotowani – zauważył miejski radny.
Z niecierpliwością na nowy obiekt sportowy czeka Wiesław Biernat, członek zarządu Małopolskiego Związku Piłki Nożnej, który bardzo aktywnie działa w podokręgu bocheńskim. – Budowa nowego kompleksu sportowego to nie marzenia, to obowiązek dla 30- tysięcznego miasta, które chce się rozwijać – zaznaczył Biernat, który podkreślił, że na obiekcie takim mogłyby się z powodzeniem odbywać różnego rodzaju imprezy nie tylko sportowe, ale również o charakterze kulturalnym.
Większość opinii przedmówców podzielił burmistrz Bochni Stefan Kolawiński. Zaznaczył jednak, że sprawa budowy nowego kompleksu sportowego na pewno nie jest sprawą prostą. - Miasto rozwija się dzięki sprawnej komunikacji. Przed nami dalsza budowa KN-II, drogi nad Rabą, czy dokończenie kanalizacji opadowej. To wszystko wymaga dużych nakładów finansowych. W moim odczuciu bezpieczeństwo mieszkańców jest ważniejsze niż sport. To jest główny priorytet – podkreślił i dodał, że sport to również ważna dziedzina życia i dlatego powoła zespół osób, które będą się zajmować sprawą budowy nowego boiska piłkarskiego wraz z całym zapleczem sportowym.