Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2014-02-25 21:25:28 przez system

W bocheńskich szkołach potrzebny jest dodatkowy psycholog

Radni miejscy chcą zatrudnić dodatkowego psychologa szkolnego. Podczas ostatniego posiedzenia radnych z komisji oświaty, wychowania, sportu i turystyki w Urzędzie Miasta zgodzono się z potrzebą zatrudnienia takiej osoby w bocheńskich szkołach podstawowych oraz gimnazjach. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele szkół znajdujących się na terenie naszego miasta.

Agnieszka Warkocz psycholog szkolny, który zajmuje się pięcioma bocheńskimi „podstawówkami” podczas spotkania z radnymi zwróciła uwagę na problemy z jakimi spotyka się w codziennej pracy w szkole. Trudności z koncentracją i adaptacją w klasie, agresja, konflikty w grupie między dziećmi oraz z rodzicami, kłamstwo, nieuczciwość, różnego rodzaju lęki, problemy rodzinne takie jak rozwód rodziców, niemożność zrozumienia dziecka czy migracja zarobkowa rodziców to tylko niektóre przykłady z którymi pedagog szkolny styka się każdego dnia w swojej pracy.

Obecnie w Bochni jeden psycholog przypada na ponad tysiąc dzieci we wszystkich szkołach podstawowych. Taki sam zakres pracy ma psycholog w dwóch bocheńskich gimnazjach, gdzie również jest ponad tysiąc uczniów. Według dyrektorów i przedstawicieli szkół potrzebne są nowe etaty w placówkach na stanowisku psychologa szkolnego. Ich zdaniem potrzeba przynajmniej po jednym nowym etacie w szkołach podstawowych i gimnazjach.

W sierpniu ubiegłego roku odbyło się już w Urzędzie Miasta w Bochni spotkanie podczas którego dyskutowano na temat zwiększenia w bocheńskich szkołach liczby psychologów. O sprawie dyskutowano również na jednej z sesji Rady Miasta.

Na sesji poświęconej szkolnictwu dyskutowaliśmy i prawie wszyscy radni byli za tym, że dodatkowy psycholog jest potrzebny. Potem natomiast podczas rozmów były głosy niektórych radnych, że mamy tyle potrzeb, że jest to najmniej ważne – przypomniał przewodniczący komisji oświaty, wychowania, sportu i turystyki Jan Czechowski.

Jednym z przeciwników zwiększenia liczby psychologów działających w szkołach podstawowych i gimnazjach był radny Wiesław Wnęk. Swoje stanowisko argumentował m.in. tym, iż jedna osoba więcej na tym stanowisku nic nie pomoże. Zwrócił również uwagę, że ponad połowa budżetu miasta już w tej chwili jest przeznaczona na oświatę.

Dużym obecnie problemem w szkołach są diagnozy psychiatryczne i na ich podstawie prowadzone zajęcia indywidualne. Jak zauważyła jedna z przedstawicielek bocheńskich szkół bardziej opłaca się zatrudnić jednego psychologa dodatkowo niż prowadzić nauczanie indywidualne w szkole dla uczniów, którzy przyniosą odpowiednie orzeczenie.

Zastanówmy się czy później nie będziemy dokładać do wychowania i edukacji tych dzieci, które w przyszłości nie zbudują społeczeństwa, które miałoby pracować na nas, przyszłych emerytów. To my będziemy na te dzieci dawać pieniądze w różnego rodzaju ośrodkach- mówiła reprezentująca bocheńskie szkoły nauczycielka.

Za zwiększeniem etatów psychologa w szkołach jest większość radnych.

Nie możemy mówić, że ileś tam budżetu idzie na szkoły. Bardzo dobrze, że idzie. Jeżeli trzeba więcej to musi być więcej – twierdziła radna Marta Babicz.

Po wysłuchaniu argumentów na temat nowych psychologów w szkołach swoje zdanie zmienił również radny Wiesław Wnęk, który stwierdził, że obecne problemy młodych ludzi znacznie różnią się od tego, które miały miejsce kiedyś i że dobro dzieci jest najważniejsze.

Radny Jana Balicki zauważa natomiast, że budżet na cały ten rok jest już uchwalony i jedyną osobą, która może podjąć w tym zakresie inicjatywę jest burmistrz miasta Stefan Kolawiński.

W ubiegłym roku komisja oświaty, wychowania, sportu i turystyki złożyła już wniosek do burmistrza o rozpatrzenie sprawy zatrudnienia dodatkowego psychologa, jednak zdaniem Jana Balickiego widocznie nie był on do końca przekonujący. Może uda się teraz…