Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2021-09-16 11:04:32 przez Czas2012

Urząd Miasta, zdegustowanie, niejasne posunięcia

Z dużą dezaprobatą, irytacją i zdegustowaniem mieszkańcy okolic ulicy Gejzy Bukowskiego oraz św. Marka przyjęli pismo wysłane im z Urzędu Miasta Bochni. Jego treść informuje o decyzji likwidacji garaży jakie od wielu lat były przez nich użytkowane w formie dzierżawy terenu od Urzędu Miasta.

Garaże mieściły się między laskiem Uzbornia a blokami przy wyżej wspomnianych ulicach. Ich pierwsza część została zlikwidowana kilka miesięcy temu a na ich miejscu powstał parking na końcu ul. Gejzy Bukowskiego. Czy takie posunięcie rozwiązało problem nadmiernej liczby aut tam parkujących? W sumie obszar parkowania powiększył się tylko o kilka stanowisk. Samochody zamiast stać w garażach stoją teraz na otwartym terenie. Przybyło tylko kilka miejsc więcej, a tłok samochodowy jaki był taki jest.

Druga część garaży mieści się na końcu ul. św. Marka. By do nich dojechać konieczne jest przejechanie przez niewielki mostek nad Babicą. Tuż przy lasku Uzbornia w mało widocznym i nikomu nieprzeszkadzającym miejscu stało ponad 20 garaży. 20 sierpnia Urząd Miasta wysłał ich właścicielom pismo informujące o rozwiązaniu umowy dzierżawy tamtejszej działki przy ul. św. Marka czyli tam gdzie stoją garaże. Pretekstem – według urzędowego pisma – ma być pismo jakie wpłynęło do Urzędu Miasta z Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie informującym o złym stanie technicznym tamtejszego mostu i konieczności jego remontu. Pismo jednak nie informuje mieszkańców czy po remoncie dalej będzie można dzierżawić teren pod garaże. Gdyby chodziło o sam remont taka informacja powinna była się tam znaleźć. Takiej jednak nie ma i nie wiadomo dlaczego teren dzierżawy został im wypowiedziany definitywnie, a nie czasowo. Sama konieczność remontu mostu i pismo z Wód Polskich, jak widać i jak twierdzą właściciele garaży, był najwyraźniej tylko wygodnym pretekstem by pozbawić ich miejsc garażowych. Co bowiem szkodziło na czas remontu mostu zamknąć czasowo dojazd do garaży a później go otworzyć? Chyba nic. To właśnie jest powodem podwójnej irytacji i całkowitego zdegustowania postawą Urzędu Miasta, którego urzędnicy najwyraźniej mają mieszkańców za przysłowiowych „głupków”, a pismo o konieczności remontu mostku potraktowali jako pretekst do pozbycia się ich z działki nad Babicą. Jakie plany ma Urząd Miasta co do wyżej wspomnianego terenu? Tego magistrat im nie wyjaśnił.

/media/user/images/upload/Wrzesien/wrzesien 2021/DSC_1156.JPG

Pismo podpisane przez dzierżawców z prośbą o cofnięcie decyzji urzędu nie przyniosło żadnych pozytywnych efektów. Obecnie garaże są w stanie likwidacji, a ich mieszkańcy dostali miesiąc od czasu odebrania pisma by je usunąć wraz z infrastrukturą czyli wylewkami betonowymi czy płytami użytymi jako posadzki garaży. Mają to zrobić pod groźbą kar. Jest to powód do kolejnego zawiedzenia się na urzędnikach bocheńskich. Brak bardziej elastycznego terminu jest dla wielu poważnym kłopotem. Trudno bowiem połączyć w tak krótkim czasie likwidację garażu wraz ze skuwaniem betonu i wywózką gruzu z codziennymi obowiązkami. Nie każdego też stać na wynajęcie firmy.

Ogólnie więc wokół sprawy panuje nie tylko podejrzenie o jakieś niejasne posunięcia ale także powszechne zniesmaczenie, rozczarowanie, irytacja i zdegustowanie tym jak postępuje magistrat i jego urzędnicy, którzy żyją przecież i z pieniędzy dzierżawców.

PW