Urząd Miasta i pomoc dla szpitala
Radny Jerzy Lysy na XXX sesji Rady Miasta ponowił zeszłoroczny apel o zakup respiratora dla bocheńskiego szpitala. Prośba, jak poprzednio, spotkała się z odmową.
Radni Komisji Rewizyjnej, którzy jeszcze w październiku zeszłego roku wydawali się nieprzychylni pomysłowi zakupu respiratora dla szpitala bocheńskiego (czytaj TUTAJ), postanowili zaprosić na listopadową sesję dyrektora Szpitala Miejskiego i Powiatowego w Bochni Jarosława Gucwę, który na omawiane spotkanie Rady Miasta nie dotarł. W związku z tym nie udało się uzyskać informacji, co w istocie jest potrzebne szpitalowi w dobie pandemii, wtedy jeszcze tzw. drugiej fali.
Radny Lysy, zwracając uwagę na obecną trzecią falę, ponowił zatem prośbę o reasygnowanie 120 tys. zł z rezerwy budżetu miasta na zakup respiratora, co zrobiono w Nowym Wiśniczu. Podkreślał, że z czterech respiratorów, jakie są dostępne dla pacjentów bocheńskiej placówki zdrowia, nie ma już ani jednego wolnego urządzenia. Dodatkowo zwracał uwagę, że poprzednia prośba spotkała się z krytyką i lekceważaniem ze strony włodarzy miasta.
„Poprzednim razem, nie lekceważąc całkowicie tematu tak, jak pan to zarysował w sobie szczególny sposób, odpowiadam, że bocheński szpital nie jest szpitalem zakaźnym, natomiast pomagamy szpitalowi w inny sposób.” – mówił burmistrz Stefan Kolawiński. – „Nigdy, w żadnym piśmie dyrektor szpitala nie zwracał się o zakup respiratora, tudzież innych urządzeń. (...) Umożliwiamy wygenerowanie sporych pieniędzy na to, na co szpitalowi rzeczywiście potrzeba.”
Tym samym burmistrz potwierdził oraz ponowił obawy członków Komisji Rewizyjnej z października, kiedy to radni nie byli przekonani, jakiej pomocy szpital może oczekiwać od miasta i czy w ogóle.
Dziś natomiast na stronie bocheńskiej placówki możemy przeczytać, że szpital został zaopatrzony w zestaw do analizy parametrów krytycznych, monitor rzutu serca oraz znaczną ilość rękawiczek ochronnych. Zakup ten był możliwy dzięki wsparciu Grupy Azoty S.A., która przekazała szpitalowi 120 tys. zł.
DML
Czytaj więcej TUTAJ