Uczczono pamięć żołnierza zamordowanego przez imigranta
W Bochni uczczono pamięć szeregowego Mateusza Sitka, który służył w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej w Wesołej. 21-letni Mateusz Sitek został raniony przez imigranta nożem przymocowanym do kija. Stało się to kiedy żołnierz zbliżył się do zapory na wschodniej granicy, by załatać w niej wyrwę. Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło we wtorek 28 maja. Mateusz Sitek został awansowany pośmiertnie decyzją ministra obrony na stopień sierżanta Wojska Polskiego. Odznaczono go też Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju.
Pogrzeb wojskowego odbędzie się dziś (12 czerwca) o godzinie 11:00 w kościele pw. Świętej Anny w miejscowości Nowy Lubiel na Mazowszu.
W poniedziałek (9 czerwca) wieczorem na bocheńskim Rynku odbyło się spotkanie mające na celu upamiętnienie śmierci żołnierza, modlitwę i zaprotestowanie przeciw temu co dzieje w sprawie obrony wschodniej granicy. Spotkanie odbyło się pod hasłem „Bochnia murem za polskim mundurem!”
Wszystkimi z nas wstrząsnęły wydarzenia z ostatnich dni i godzin na polsko-białoruskiej granicy – mówił Ireneusz Sobas, radny miejski, jeden z organizatorów spotkania ze stowarzyszenia Bocheńscy Patrioci.
Kraj obiegła wiadomość, że zmarł 21-letni żołnierz, dźgnięty nożem przez nielegalnego imigranta, gdy własnym ciałem zasłaniał wyłom w barierze ochronnej. Kilka dni temu poważnie raniono innego wojskowego.
Nieco wcześniej media ujawniły, że ponad 2 miesiące temu zatrzymano 3 polskich żołnierzy, którzy strzegąc granicy Państwa, oddali strzały ostrzegawcze, udaremniając bezprawne wtargnięcie na teren Polski dużej grupy imigrantów. Na oczach kolegów zakuto ich w kajdanki, jak jakichś przestępców. Przez 2 miesiące rządzący ukrywali ten fakt, a teraz robią wszystko, by rozmydlić odpowiedzialność za ten skandaliczny stan rzeczy.
Musimy temu powiedzieć głośne i stanowcze „NIE”! Polski mundur jest świętością, polska granica musi być strzeżona i broniona za wszelką cenę.