Tak to się załatwia przy tężni
Brak toalet w Parku Salinarnym coraz częściej wypycha ruch osób szukających „ulgi” w okolice tężni. Czy burmistrz Bochni pan Stefan Kolawiński - Burmistrz Miasta Bochnia zrobi coś w końcu w sprawie toalet przy tężni? – pyta jeden z czytelników przesyłając jednocześnie zdjęcie bocheńskich obywateli-zawodników organizujących sobie spontaniczną toaletę w okolicach bloku obok szkoły nr 2.
O problemie wspominałem rok temu na komisji panu Noskowi obiecał rozwiązać sprawę (przy okazji wspominając o toaletach przy remontowanym obecnie budynku - dawnej kuźni...) tymczasem NIC! Dorośli i dzieciaki dalej załatwiają potrzebę przy bloku Jedynki. Jak poprzednio obiecałem tak robię - publikuję zdjęcie siusiających i będę to robił do momentu aż sprawa nie zostanie rozwiązania – pisze rozgoryczony czytelnik.
Przy okazji dlaczego nie otwierane jest boisko do gry w koszykówkę? Co rusz widzę kogoś kto "całuje klamkę" bo owe boisko bez przerwy jest zamknięte. Czy jest to zgodne z regulaminem w ramach którego Bochnia otrzymała dofinansowanie na obiekt? – pyta przy oakzji mieszkaniec Bochni.
Sprawa braku toalet w śródmieściu jest podnoszona od wielu lat. Jak do tej pory mimo, że temat jest co chwila podnoszony, konkretów czyli miejskich toalet w centrum miasta brak. Miejskich bo naprzeciw Oratorium są oczywiście dostępne. Niemniej jednak nic nie dały zmagania Urzędu Miasta by powstały w budynku dawnej lodowni ani pomysły by w Parku Salinarnym stanęły toalety przenośne.
Wszystko wskazuje na to, że trzeba poczekać na koniec prac remontowych budynków posalinarnych naprzeciw tężni. Jak informował początkiem roku Urząd Miasta - powstanie tam kompletnie wyposażone centrum informacji turystycznej, kawiarnia Kuźnia oraz toalety publiczne. Budynek lodowni zostanie przeznaczony na cele kulturalno-społeczne. Odnowione obiekty będą stanowiły uzupełnienie niezbędnej infrastruktury miejskiej, a także tężni i całego kompleksu rekreacyjno-sportowego oraz Plant Salinarnych.
PW