Strzelanina na Os. Niepodległości: zginął pracownik kantoru, ranna kobieta - jest portret sprawcy
Trwa policyjna obława za bandytą, który na os. Niepodległości zastrzelił 41-letniego właściciela kantoru. Napastnik skradł reklamówkę pełną pieniędzy.
Sprawca jest mężczyzną 45-50 letnim, ubranym w czarną skórzaną kurtkę, dżinsy i prawdopodobnie czapkę z daszkiem. Uciekając postrzelił również 37-letnią kobietę.
Do zdarzenia doszło przed wejściem do bloku, w którym mieszkała ofiara. Bandyta, po oddaniu strzału prosto w pierś mężczyzny, zabrał nieprzytomnemu reklamówkę z pieniędzmi i uciekł. Wtedy padł kolejny strzał. Ranna została przechodząca tamtędy kobieta. Do zdarzenia doszło ok. 17.30.
Postrzelony mężczyzna zmarł w szpitalu, na stole operacyjnym. Raniona w brzuch kobieta trafiła do szpitala. Jej życiu nic nie zagraża.
Policja apeluje do wszystkich, którzy mogliby udzielic jakichś informacji, o kontakt. Ostrzega także, że sprawca jest uzbrojony i niebezpieczny.
Wiadomo już, że napastnik strzelał 3 razy – dwie kule trafiły w mężczyznę i kobietę, trzecia w samochód, którym oboje podjechali pod blok na Os. Niepodległości.
Technicy policyjni na miejscu zdarzenia pracowali całą noc, zabezpieczono linie papilarne i odciski butów sprawcy. Dzięki relacji świadków udało się też ustalić jego portret pamięciowy.
Tropem zabójcy ruszyła policyjna grupa specjalna, a komendant wojewódzki wyznaczył nagrodę w wysokości 10 tysięcy złotych za informacje o napastniku.
Policja ustaliła, że pracownik kantoru był wcześniej obserwowany. Bandyta wiedział, że mężczyzna będzie miał przy sobie pieniądze, wiedział także, gdzie wysiądzie on z samochodu.
Przygotowana była również sama ucieczka z miejsca napadu. Zabójca miał prawdopodobnie wspólnika, który czekał na niego w samochodzie.