Sprawozdanie z wykonania budżetu-burza na posiedzeniu Rady Miasta
Na majowej sesji Rady Miasta odbyło się głosowanie nad sprawozdaniem z realizacji budżetu w 2011 r. Mimo oskarżeń i sprzeciwu radnych opozycji sprawozdanie zostało przyjęte.
W czasie majowej sesji Rady Miasta doszło do burzliwej debaty dotyczącej przyjęcia sprawozdania z wykonania budżetu za rok 2011. Przed głosowaniem w dość długim wystąpieniu radny PiS Bogdan Kosturkiewicz zarzucił autorom sprawozdania, że zostało ono przygotowane w sposób nierzetelny, a radnym opozycji utrudniano dostęp do informacji związanych ze sprawozdaniem.
Mamy wątpliwości co do czytelności, przejrzystości, jawności informacji. Podczas prac na Komisji Rewizyjnej zgłaszaliśmy konkretne wnioski, konkretne pytania, i wnosiliśmy o to aby udostępniono nam określone dokumenty, te wnioski były głosowane, oczywiście ponieważ mamy mniejszość w Komisji Rewizyjnej przegrywaliśmy te głosowania. Także tak naprawdę uniemożliwiono nam wgląd w pewne dokumenty księgowe- relacjonuje Kosturkiewicz. Radni PiS mają również wątpliwości dotyczące wysokości wydatków inwestycyjnych miasta w 2011 r. Wydatki inwestycyjne w 2011 r. były dwukrotnie niższe niż w roku wcześniejszym mimo porównywalnych jak w ubiegłym roku dochodów. Zadaje sobie pytanie co takiego się stało, że przy porównywalnych dochodach wydatki inwestycyjne są o połowę niższe. To pytanie zadawaliśmy na konkretnych komisjach niestety nie uzyskując konkretnych odpowiedzi.
Prócz tego Bogdan Kosturkiewicz, powołując się na opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej zwrócił uwagę na, jego zdaniem, nieprawidłowe przepływy finansowe w Urzędzie Miasta. Chodzi tu m.in. o zlecanie BZUK-owi wykonywania pewnych prac z pominięciem procedury przetargu podczas gdy, zgodnie z prawem, jeżeli wartość zlecenia przekracza 14 000 euro konieczne jest uruchomienie takiej procedury. Wartość wspomnianych zleceń wyniosła około 3,6 mln zł. Jednym ze skutków tego może być niegospodarne wydawanie pieniędzy: Wydatki nie były ponoszone w sposób oszczędny – zlecono BZUK-owi poza przetargami zadania na kwotę 3,6 mln zł. Zawsze na większe inwestycje ogłaszane były przetargi. W tamtym roku nie było – twierdził Kosturkiewicz.
Sprawa realizowania przez BZUK prac bez przetargów wywołała najwięcej emocji. Na słowa Kosturkiewicza bardzo ostro zareagował burmistrz Stefan Kolawiński. Nie jest moim celem podgrzewanie atmosfery, ale wobec mocnych stwierdzeń radnego Bogdana Kosturkiewicza, zarzucenia nam popełnienia przestępstwa, kłamstwa, poważnie zastanawiam się nad tym - i to jest taki nowy element - rozważam możliwość wystąpienia do odpowiednich organów, żeby to oceniły, bowiem zostaliśmy tutaj znieważeni publicznie. To jest sprawa niesłychana. Zarzucenie nam defraudacji pieniędzy, insynuacja, że działa się poza prawem to jest skandal!- odpowiadał. Swojej tezy bronił radny PiS-u, który podkreślił, że nie stawia zarzutu defraudacji a mówi tylko o nieprawidłowościach w sprawozdaniu finansowym: *Nie padło słowo o defraudacji, mówiłem o nieprawidłowościach w sprawozdaniu finansowym, podtrzymuje tę tezę opierając się na opinii przedstawionej przez organy kontrolne. Jeśli pan burmistrz ma wątpliwości chętnie spotkam się z nim w innym miejscu i uzasadnię to co powiedziałem. *
Sprawozdania finansowego bronili radny Wojciech Cholewa oraz Skarbnik Miasta Grażyna Zioło: Wykazane są salda, które wynikają z ksiąg rachunkowych. Panu radnemu wyjaśniałam to na kilku komisjach, uważam że już więcej nie będę szkoda mojego zdrowia- wyjaśniała Zioło. W rozmowie telefonicznej pani Skarbnik podtrzymała swoje stanowisko, podkreślając, że sprawozdanie zostało przygotowane w sposób rzetelny.
Trudno nie zauważyć, że skoro jedna i druga strona uważa, że ma rację ktoś musi się jednak mylić. Głosowanie zakończyło się przyjęciem sprawozdania. Za głosowało 13 radnych, przeciw 4 (PiS) a 3 wstrzymało się od głosu. Wśród tej ostatniej grupy prócz radnych PiS-u był również Adam Korta – radny PO.