Śnieżne miasto
Tych, którzy narzekają na brak śniegu na olimpiadzie zapraszamy do Bochni - zasypane chodniki, nieprzejezdne drogi, wszechobecny śnieg i zalegająca jezdnię maź, rozjeżdżana przez auta ? to widok miasta po przejściu w sobotę i niedzielę silnych opadów śniegu.
Napór śniegu był tak duży, że nie wytrzymał daszek nad wiatą przystankową na Pl. Pułaskiego (na zdjęciu). W sobotę po południu daszek zawalił się w środkowej części, dodatkowo pozbawiając ludzi schronienia przed zawiewającym śniegiem. Pługi niby jeżdżą, ale wielkiego śladu ich działalności nie widać. Najgorzej jest na bocznych ulicach, z których naprawdę trudno było wczoraj i dziś wyjechać.
Co ludzie mówią o takiej walce z zimą — lepiej przemilczmy…