Siedzący tryb pracy, przyczynia się do obciążenia kręgosłupa
Bóle kręgosłupa, głównie dotyczą odcinka szyjnego oraz lędźwiowego
Coraz więcej osób podejmuje zdalną pracę w domu. Przy siedzącym trybie pracy nasz kręgosłup jest zdecydowanie bardziej narażony na pojawienie się problemów bólowo-napięciowych.
Około 80% wszystkich osób, które na co dzień wykonują pracę przy biurku, skarży się na bóle kręgosłupa. Nic dziwnego. W pozycji siedzącej obciążenie kręgosłupa jest od 40 do 90% większe, niż podczas stania. Przykładowo, u osoby o wadze 70 kilogramów, nacisk wywierany na kręgi lędźwiowe wynosi około 140 kilo.
Dlatego pozycja siedząca jest najgorszą pozycją dla kręgosłupa
Kręgosłup ma stanowić solidne rusztowanie dla całego naszego ciała. Niestety, coraz częściej daje nam znać, że nie akceptuje naszego stylu życia. Na początku wysyła tylko sygnały ostrzegawcze. Wówczas pojawia się lekki ból przy podnoszeniu ciężkich przedmiotów, wykonywaniu gwałtownych ruchów, podczas ćwiczeń czy po długim dniu w pracy. Kiedy jednak wciąż go lekceważymy, pojawiają się stałe stany bólowe połączone ze wzmożonym napięciem mięśniowym. Niezależnie od ich przyczyny, nigdy nie powinniśmy ich lekceważyć i jak najszybciej udać się do fizjoterapeuty oraz lekarza specjalisty neurologa.
Szczególnie powinny nas zaniepokoić: ograniczenie ruchomości kręgosłupa, mrowienie i drętwienie, promieniujący ból np. do pośladka czy nogi, zawroty głowy, zaburzenia równowagi, powtarzające się bóle głowy, szumy i dzwonienie w uszach, pogorszenie pola widzenia. Zaniechanie leczenia, a w pierwszej kolejności rehabilitacji/fizjoterapii (wystarczy kilka minut ćwiczeń dziennie), zaniedbanie i ograniczenie się do stosowania środków przeciwbólowych może prowadzić do poważnych objawów neurologicznych m.in. – zaburzenia ruchu i czucia, niedowładu, a nawet zaniku mięśni.
Aby niwelować te nieprzyjemne stany, warto postawić na aktywność ruchową i ograniczać np. korzystanie ze smartfonów i komputerów. W drodze powrotnej z pracy np. tramwajem czy autobusem zamiast znowu siedzieć, warto stać i patrzeć przed siebie zamiast w ekran komórki. Unikniemy dzięki temu nie tylko bólu karku, ale również drugiego podbródka.
W ramach codziennej aktywności fizycznej idealnie sprawdzą się: basen, pilates czy stretching. Polecamy przede wszystkim ruch na świeżym powietrzu – rolki, rower, jogging lub zwykły, wieczorny spacer z kijkami (nordic walking).
W pracy pamiętaj o właściwej organizacji przestrzeni. Należy tak dopasować wysokość Twojego biurowego fotela, aby ekran komputera znajdował się dokładnie na wprost Twoich oczu. Dzięki temu unikniesz nadmiernego opuszczania głowy. Kolejnym krokiem będzie przybranie odpowiedniej pozycji siedzącej: wyprostowane plecy powinny całkowicie opierać się na fotelu. Nie zakładaj nogi na nogę. Obie stopy powinny znajdować się na podłodze, a prawidłowy kąt ugięcia kolan to dokładnie 90 stopni (można zastosować specjalne podkładki pod stopy). Natomiast o odpowiednie wygięcie odcinka lędźwiowego kręgosłupa pozwoli Tobie zadbać specjalny wałek.
Wiele osób nie ma nawet świadomości, że praca przy biurku wpływa również na nasze ręce – zespół cieśni nadgarstka i łokieć tenisisty to coraz częstsze schorzenia, z którymi do gabinetów lekarskich trafiają pracownicy korporacji i biur.
Dlatego dla utrzymania zdrowia co godzinę (najrzadziej co 2 godziny) wstawaj od biurka, rób kilkuminutową przerwę i wykonuj kilka, prostych ćwiczeń, które pomogą się Tobie zrelaksować i zmniejszyć napięcie mięśniowe. Są to proste ruchy rozciągające, takie jak splatanie rąk za oparciem fotela, które służy rozprostowaniu ciała oraz odciąża kręgosłup. Dobrym pomysłem jest również rozciąganie szyi, przechylając głowę raz w jedną, raz w drugą stronę. Warto także co jakiś czas zmienić pozycję i po prostu się przeciągnąć.
Pamiętaj, że Twoje zdrowie jest najważniejsze, nikt nie zadba o nie tak dobrze jak Ty.
ZESPÓŁ SCM MOVEMED
www.scm-movemed.pl