Sale operacyjne do wynajęcia?
Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu starosta Jacek Pająk poinformował o decyzji Zarządu Powiatu dotyczącej udostępnienia sal operacyjnych w szpitalu do wykorzystania komercyjnego.
Innymi słowy – prywatni lekarze czy ośrodki zdrowia, mogliby wykonywać zabiegi na swoich pacjentach, korzystając z sal operacyjnych szpitala i ich wyposażenia. Za stosowną opłatą oczywiście.
Jak nas poinformował dyrektor szpitala Wojciech Szafrański, sprawa jest jednak w tej chwili w swoistym „zawieszeniu”. Przeciwko takim rozwiązaniom opowiada się bowiem sam minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Problem komercyjnego wykorzystania sal operacyjnych w szpitalach, które mają kontrakt z NFZ jest w tej chwili przedmiotem dyskusji na szczeblu ministerialnym.
Sam Wojciech Szafrański jest gorącym zwolennikiem tego typu komercjalizacji. Tak się bowiem składa, że po południu sale operacyjne w szpitalach są niewykorzystane, chyba że do tzw. nagłych wypadków. Planowe operacje po południu rodziłyby niebezpieczeństwo przekroczenia limitów narzuconych przez kontrakt z NFZ. Dlatego wynajmowanie sal operacyjnych w tym czasie wydaje się ich racjonalnym i dochodowym wykorzystaniem.
Oczywiście, nie może zdarzyć się tak, że pacjent szpitala czy osoba przywieziona z wypadku nie będą mogli być operowani gdyż akurat wszystkie sale będą zajęte przez prywatnych chirurgów. Szpital musi być stale „w gotowości”, co oznacza, że przynajmniej jedna sala operacyjna będzie zawsze czekać na pacjentów ubezpieczonych w NFZ. Również sala do przeprowadzania carskich cięć na oddziale położniczym nigdy nie będzie przeznaczona do wykorzystania komercyjnego.
eb