Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2013-10-19 12:23:24 przez system

Rzecz o tablicach… Kiedy informacje o BSAG?

Sprawa bocheńskich „witaczy” poruszona zostało ponad półtora roku temu przez radnego Srokę. Rozwiązana ma zostać w najbliższym czasie. Czy tak długo trzeba będzie czekać na tablice informujące o istnieniu BSAG?

W marcu 2012 r. radny Krzysztof Sroka w interpelacji zwrócił uwagę na fatalny stan tzw. „witaczy” Burmistrz i Widział Promocji Urzędu Miasta obiecywali sprawę załatwić i na ostatniej sesji Rady Miasta pojawiły się sygnały, że ta wreszcie doczeka się realizacji. Długą zwłokę w tworzeniu nowych „witaczy” władze Bochni tłumaczyły faktem oczekiwania na oficjalne wpisanie kopalni soli na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Nowe tablice, które wkrótce mają się pojawić, będą informację o tym wpisie już zawierały.

W czasie ostatniej sesji Rady Miasta wielu radnych zwracało również uwagę na brak odpowiedniego rozreklamowania BSAG. Swoje tezy popierali argumentami, że nikt z władz miasta nie uczestniczył w Forum Ekonomicznym w Krynicy, ale również brakiem odpowiedniego oznakowania Strefy – na przykład poprzez umieszczenie odpowiedniej tablicy przy autostradzie. Z uwagami części radnych nie zgodził się naczelnik Tomasz Kuc: Umieszczamy ogłoszenia w czasopismach fachowych, na stronie Urzędu Miasta i tablicy ogłoszeń. Specjalne pakiety z informacjami wysyłane są do inwestorów. Informacje na temat BSAG są dostępne również w Krakowski Parku Technologicznym – odpowiadał na uwagi radnych naczelni Tomasz Kuc.

Inwestorzy czytają fachowe czasopisma, ale przede wszystkim jeżdżą. A kiedy się spotykam z ludźmi spoza Bochni to niektórzy pytają mnie, co to za budynek powstaje przy zjeździe z autostrady. A pierwsze inwestycje w Strefie miały wywołać efekt kuli śniegowej – stwierdził Jan Balicki.

Zdaniem burmistrza Kolawinskiego dobry czas na promocję Strefy właśnie się zaczyna: Strefa nie była rozreklamowana bo inwestorzy chcieli wejść na teren już i od razu rozpoczynać budowę, a do tej pory nie za bardzo było to możliwe. Nie chcieliśmy wywoływać takiej sytuacji, w której potencjalny inwestor przyjeżdża i napotyka na mur. Na promocję najlepszy czas jest teraz, kiedy uzyskujemy ostatnie pozwolenia na uzbrojenie Strefy – stwierdził Kolawiński.

Ze zdaniem burmistrza zgodził się Przewodniczący Rady Miasta Kazimierz Ścisło:Moim zdaniem właśnie o to chodzi, żeby teraz robić promocje a nie wtedy jak tam rosła kukurydza – stwierdził Ścisło.

Ponieważ Bocheńska Strefa Aktywności Gospodarczej, przynajmniej na razie, nie ma szans na wpisanie na listę UNESCO tablicy informacyjnej powinnyśmy się doczekać szybciej niż w przypadku „witaczy”.

[MK]