Rząd wciąż skąpi na kopalnie w Bochni i Wieliczce
Konferencja prasowa Solidarnej Polski<br /><br />
Kilka tygodni temu pisaliśmy o niebezpieczeństwie braku rządowych dotacji dla kopalń w Bochni i Wieliczce, a to wskutek braku odpowiedniej ustawy regulującej przyznawanie tych dotacji. Na dzisiejszej konferencji prasowej Solidarnej Polski senator Maciej Klima zrelacjonował co dzieje się w parlamencie w tej sprawie.
Podczas dzisiejszej (18 X) obecni byli zarówno obaj lokalni parlamentarzyści SP: Maciej Klima u poseł Jan Ziobro jak i bocheńscy działacze: wicestarosta Tomasz Całka i radny Gminy Bochnia, Zbigniew Bachmiński.
Okazało się, że prezydent stosowną ustawę podpisał 1 października i w tej chwili budżet kraju, w tym również – dotacje dla naszych kopalń ( i dwóch innych zabytkowych zakładów przemysłowych na Śląsku) są procedowane. Perspektywy nie są jednak wesołe: okazuje się, że dotacja dla Kopalni Soli w Bochni to zaledwie 50% zapotrzebowania (9 mln) a dla Wieliczki zaledwie 30 %. (40 mln).
- Nie są to sumy wystarczające na zabezpieczenie wyrobisk kopalnianych. Niebezpieczeństwo grozi nie tylko substancji zabytkowej obu kopalń ale też mieszkańcom naszych miast, które leżą w dużej części nad wyrobiskami – stwierdził senator Klima.
Zapewnił też, że wspólnie z posłem Janem Ziobrą podejmą w swoich Izbach próby odwrócenia tej niekorzystnej sytuacji. – Pikanterii dodaje fakt, że Bochnia dopiero co na wiosnę tego roku weszła w skład zabytków UNESCO.
Ciekawostką jest, że Centralna Pompownia „Bolko” w Bytomiu oraz zabytkowa Kopalnia Węgla Kamiennego „Guido” w Zabrzu dostały po 100% planowanej dotacji z budżetu. Maciej Klima, zapytany o powody takiej sytuacji wyraził przekonanie, że na Śląsku jest dużo silniejsze, parlamentarne lobby, które potrafi walczyć o swój region. W Małopolsce jest inaczej. Parlamentarzyści tutejsi nie umieją skonsolidować swoich wysiłków dla lokalnych celów. Padł przykład Szpitala Wojewódzkiego w Krakowie, którego budowa się ślimaczy, podczas kiedy setki milionów złotych idą na obiekty sportowe.
Senator wyraził jednak nadzieję na współpracę podczas parlamentarnych starań zwiększenie funduszy dla kopalń w Bochni i Wieliczce, zwłaszcza z parlamentarzystami z PO. Elżbieta Achinger już wyraziła taką wolę.
O opinię na temat całej sprawy zapytaliśmy najbardziej zainteresowanego, czyli prezesa Kopalni Soli w Bochni, Krzysztofa Ziębę. Jest on dobrej myśli. – Na razie nic złego się nie dzieje. Spodziewam się, że sytuacja ulegnie zmianie i jednak dostaniemy więcej pieniędzy. Oczywiście, wstrzymanie prac zabezpieczających w przyszłym roku podniesie ich koszt w latach następnych. Zatrzymanie i ponowne uruchomienie np. kopalnianych wyciągów to są olbrzymie straty.
Krzysztof Zięba zapewnił nas, że możliwe jest dla Bochni również wsparcie z UNESCO. O to jednak dopiero możemy się starać, jako, że jesteśmy od tego roku dopiero wpisani na listę światowych zabytków.
eb