Radość z odzyskania Niepodległej - 11 listopada na ulicach Bochni
11 Listopada to najważniejsze polskie święto narodowe. Przypominamy nim największe zwycięstwo narodu w przeciągu całego XX wieku – odzyskanie niepodległości po nocy zaborów, która na ponad 100 lat wymazała państwo polskie z map Europy.
Polski 11 Listopada 1918 roku miał wiele twarzy: Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Jana Paderewskiego, Wincentego Witosa i setki innych. Tych ludzi dzieliło wszystko, ale łączyło jedno – niewzruszona dążność do przywrócenia wszelkimi możliwi sposobami - czy to militarnie, czy na drodze dyplomatycznej – suwerennego państwa polskiego.
Wątek zgody ponad podziałami pobrzmiewał zarówno w trakcie kazania, wygłoszonego przez ks. Marka Mierzyńskiego podczas uroczystej mszy św., która została odprawiona w Bazylice św. Mikołaja w intencji Ojczyzny, jak i podczas przemówień pod pomnikiem czynu legionowego. Sama msza zgromadziła licznych wiernych, którzy szczelnie wypełnili przestronne wnętrza Bazyliki. Po jej zakończeniu uformował się tradycyjny, blisko tysiącosobowy pochód, który poprzedzany orkiestrą salinarną, kompanią honorową komandosów z 6 Brygady Powietrznodesantowej oraz 20 pocztami sztandarowymi, przeszedł pod pomnik „Poległym za Wolność 1914-20”.
Pod pomnikiem przemawiali starosta Jacek Pająk i burmistrz Stefan Kolawiński. Po nich uroczysty Apel Poległych odczytała por. Sara Cecot z krakowskiego oddziału Żandarmerii Wojskowej. Ostatnią częścią ceremonii było składanie kwiatów pod pomnikiem, przed którym wartę zaciągnęli krakowscy spadochroniarze i żandarmi, rekonstruktorzy z GRH II Brygady Legionów oraz harcerze z Hufca ZHP Bochnia. Delegacji z kwiatami było kilkadziesiąt. Kwiaty złożono od samorządu powiatowego i miejskiego, partii politycznych (Prawo i Sprawiedliwość, Kongres Nowej Prawicy, PSL), licznych zakładów pracy, instytucji państwowych i samorządowych, szkół i placówek oświatowych. O tym, że mamy gorący okres przedwyborczy najlepiej świadczy fakt, iż pod pomnikiem zameldowali się prawie wszyscy kandydaci na stanowisko burmistrza, a niektórzy wręcz tak kazali się przedstawić prowadzącemu uroczystość.
Świętowaniu towarzyszyła fantastyczna, zdecydowanie letnia, a nie późnojesienną pogoda, dlatego uczestniczyło w nim, także w charakterze obserwatorów, bardzo dużo osób.