Radny Wojciech Cholewa krytykuje burmistrza
W czasie wrześniowej sesji Rady Miasta radny Wojciech Cholewa ostro skrytykował burmistrza Stefana Kolawińskiego. Powodem takiego zachowania było niewykonanie przez burmistrza przyjętej w maju uchwały Rady Miasta.
31 maja Rada Miasta zobowiązała burmistrza Stefana Kolawińskiego do wystąpienia na drogę sądową przeciwko właścicielowi nieruchomości przy pl. Św. Kingi 1, który nie zrealizował zobowiązań nałożonych na niego ugodą zawartą w 2005 r. W ramach ugody, za wydanie nieistniejącej już dziś kamienicy, właściciel nieruchomości zobowiązał się do przeprowadzenia kilku inwestycji z korzyścią dla miasta. Ugoda została jednak zerwana a spór między oboma stronami toczy się od paru lat. Burmistrz nie zdecydował się jednak na skierowanie sprawy do sądu ale po analizach miejskiego prawnika postanowił zrezygnować z roszczeń: *
Występowanie na drogę sądową dotyczące realizacji ugody wiąże się z wkładem własnym, bowiem 5 procent przedmiotu wartości sporu trzeba wnieść. Jeżeli te 5 procent stanowi znaczną kwotę a prawdopodobieństwo pozytywnego wyroku sądu jest małe, uważam że takich działań nie powinniśmy podejmować.*
Taka decyzja wyraźnie zirytowała radnego Wojciecha Cholewę, który wprost stwierdził:
*Uchwała mówi jasno: wystąpić na drogę sądową, a nie dokonać analizy! Rada, póki co, jest pracodawcą burmistrza. Jest to organ stanowiący dla burmistrza. Nie może być tak, że my mówimy „A”, a ktoś mówi „B” - bo to nie jest odpowiedź. *
Na kolejnej sesji Rady Miasta ma zostać przedstawiona analiza prawna, na podstawie której burmistrz nie skierował sprawy do sądu. Na kolejne informacje w tej sprawie trzeba więc będzie trochę poczekać. Czy sprawa odbije jakoś się na dobrych, do tego momentu, relacjach między burmistrzem Stefanem Kolawińskim a komitetem Bochniacy dla Bochni? Zobaczymy.
[MK]