Radny Piotr Dziurdzia: co z tą prasą w bibliotece?
Temat obecności – lub nie – niektórych tytułów prasowych w ofercie Miejskiej Biblioteki Publicznej, podniesiony przez Mariusza Zająca, przewodniczącego Klubu Gazety Polskiej w Bochni, wywołał żywą polemikę na stronach naszego portalu.
Większość dyskutantów przyznała racje p. zającowi, że jest coś nienormalnego w sytuacji, gdy trzech tygodników, których łączna sprzedaż w kraju oscyluje na poziomie 270 tys. egz. nie można uświadczyć w czytelni dla dorosłych, znajdującej się na piętrze bibliotece.
W związku z powyższym radny Piotr Dziurdzia na sesji majowej (29 V) złożył interpelację, w której pyta się burmistrza o przyczyny takiego a nie innego stanu rzeczy. Jej pełny tekst zamieszczamy poniżej:
„W ostatnim czasie można było odczuć duże zaskoczenie po przeczytaniu na jednym z portali internetowych o problemach mieszkańców Bochni w dostępie w czytelni Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej do tygodników opinii z czołówki rankingu prezentowanego cyklicznie przez Związek Kontroli Dystrybucji Prasy. Co więcej, w odpowiedzi na prośbę o wyjaśnienie obecnej sytuacji mieszkańcy otrzymywali sprzeczne i mało przekonujące informacje ze strony pracowników biblioteki.
Wniosek:
Bardzo proszę Burmistrza, jako organ nadzorujący funkcjonowanie Biblioteki, o udzielenie informacji w następujących kwestiach:
1. Według jakich kryteriów podejmowane są decyzje o prenumeracie i wystawianiu w czytelni biblioteki takich a nie innych czasopism?
-
Dlaczego w ofercie Biblioteki nie ma tygodników opinii, które od kilku lat plasują się w czołówce popularności czytelnictwa (np. „Gazeta Polska”, sprzedaż ok. 60.000 egz.), czy choćby ostatnio ukazujących się „Sieci” i „Do Rzeczy” (ponad 100 tys. egz.)?
-
Czy w dzisiejszych czasach tak wielkim problemem jest dynamiczne dostosowywanie atrakcyjności oferty czytelni i reagowanie na szybko zyskujące popularność tytuły, choćby poprzez kwartalne prenumeraty?"