Radni nie ufają burmistrzowi
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta (27 sierpnia 2020) na wniosek burmistrza Stefana Kolawińskiego głosowano nad wotum zaufania dla jego osoby. Głosowanie poprzedziła dyskusja nad raportem o stanie miasta.
Jednym z najbardziej aktywnych krytyków obecnego włodarza miasta był radny Jerzy Lysy, dawny wójt Gminy Bochnia, a także konkurent Stefana Kolawińskiego w ostatnich wyborach samorządowych. Radny Lysy uczestniczył w obradach za pomocą internetu, zapewne z obawy o koronawirusa. Słyszalność jego wypowiedzi była kiepska. Z pewnością mówił o lenistwie i niekompetencji burmistrza. Nie omieszkał też przypomnieć, że Stefan Kolawiński uczył wychowania fizycznego w salach gimnastycznych, które on, Jerzy Lysy zaprojektował.
W odpowiedzi Stefan Kolawiński usiłował przypomnieć nieprawidłowości w funkcjonowaniu Gminy Bochnia w czasach kiedy on był dyrektorem szkoły a Jerzy Lysy wójtem. Tej myśli nie pozwolił jednak rozwinąć przewodniczący Rady, Bogdan Kosturkiewicz, uznając, że nie dotyczy ona aktualnej sytuacji w mieście.
Głosowanie nad wotum zaufania nie było pomyślne dla burmistrza. Poparło go 7 osób, 5 – było przeciw, a aż 8 – wstrzymało się od głosu. Stefan Kolawiński nie uzyskał zatem bezwzględnej większości głosów na swoje poparcie.
Problemy z uzyskaniem absolutorium i brakiem mocnego zaufania do działalności obecnego burmistrza były także w roku ubiegłym.
Czytaj: