Radna posługiwała się sfałszowanym dokumentem

W sierpniu tego roku szerokim echem w lokalnej prasie, a także na naszym portalu odbiła się sprawa nieudanego anchlusu części gminy Bochnia na rzecz gminy Szczurowa w powiecie brzeskim.

Przypomnijmy: mieszkańcy Wrzępi (gmina Szczurowa) nie mogąc się doczekać remontu drogi, leżącej a gminie Bochnia ale łączącej Wrzępian ze światem zapragnęli zmiany granic gmin i powiatów.

Wystosowali nawet pismo w tej sprawie, skierowane do Rady Gminy Szczurowa, w którym domagali się starań o przejecie części Cerekwi wraz ze spornym odcinkiem drogi. Pod pismem widniały liczne podpisy mieszkańców Wrzępi. Stało się to przyczyną podjęcia uchwały przez Radę Gminy Szczurowa popierającą dążenia mieszkańców. W naszym powiecie przeprowadzono nawet konsultacje społeczne w tej sprawie.
Tymczasem autentyczność niektórych podpisów pod petycją mieszkańców wzbudziła wątpliwości wójta gminy Bochnia, Jerzego Lysego i złożył on w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
Jak się dowiadujemy w bocheńskiej prokuraturze, podejrzenia okazały się zasadne. Kilkanaście osób złożyło podpisy "w zastępstwie" członków swoich rodzin. Prokuratura postanowiła jednak umorzyć śledztwo w tej części z powodu znikomej szkodliwości czynu.
Pięć lat pozbawienia wolności grozi natomiast Halinie M., radnej gminy Szczurowa, mieszkance Wrzępi, a zarazem — inicjatorce całej "wojny o drogę". Zarzuty jakie stawia jej prokuratura to świadome posługiwanie się sfałszowanym dokumentem. Sprawa ma w grudniu jeszcze trafić do sądu w Brzesku.

A oto linki do naszych wcześniejszych artykułów, dotyczących sprawy drogi w Cerekwi:

http://www.czasbochenski.pl/aktualnosci/powiat/Co-dalej-z-droga-Cerekiew-Wrzepia.html
http://www.czasbochenski.pl/aktualnosci/powiat/Cerekiew-gmina-i-powiat-konkuruja-w-ankietowaniu-mieszkancow.html