Rada, Urząd, Konserwator - spór o cmentarz przy ul. Orackiej
Anna Morajko, przewodnicząca komisji kultury od dwóch miesięcy walczy o to, by miasto zadbało o nowe nasadzenia oraz stan zieleni na cmentarzu komunalnym przy ulicy Orackiej. Miasto tymczasem pozostaje bezradne, wykonując polecenia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Jeszcze na listopadowej sesji Anna Morajko przedstawiła Radzie prezentacje multimedialną składającą się z kilkunastu fotografii dokonanych na bocheńskim cmentarzu. Na zdjęciach znalazły się korzenie starszych drzew, które w sposób znaczący uszkodziły płyty nagrobne oraz nowe nasadzenia (głównie tui) „porozrzucane” po terenie, które niejednokrotnie blokują dojście do grobów. Radna wnioskowała, by zastanowić się nad celowością działań Urzędu, który według niej w sposób przypadkowy, czyli tam gdzie był choćby najmniejszy fragment ziemi, zasadził nową zieleń.
W grudniu radna wystosowała wniosek, poparty niemal jednomyślnie przez Radę, by dokładnie przeanalizowano miejsca nowych nasadzeń zieleni, która w przyszłości będzie powodowała niszczenie zabytkowej części cmentarza – „Zabytki należy chronić, a nie dewastować, co aktualnie możemy zobaczyć (…), patrząc na skutki spadających konarów oraz korzeni i pni wrastających w nagrobki. Na dalsze niszczenie (…) nie możemy być obojętni” – sugerowała Anna Morajko.
W odpowiedzi Aldona Słowik z wydziału GKiOŚ (Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska) broniła realizacji zadań Urzędu, wskazując że to Konserwator Zabytków decyduje o konkretnym miejscu nasadzeń – tam gdzie z przyczyn obiektywnych zostało usunięte drzewo, tam też musi zostać posadzone nowe bez względu na to, czy będzie stanowiło zagrożenie w przyszłości.
Warto dodać, że to nie jedyny konflikt, jaki dotyczy cmentarza, a w którym udział bierze Rada, Urząd i Konserwator Zabytków – w czerwcu pisaliśmy o problemach mieszkańców Bochni, którzy chcąc przeprowadzić remont nagrobków, muszą porozumieć się z Konserwatorem w celu doboru koloru i gatunku materiału, jak również o tym, że strefa ochronna cmentarza przy Orackiej obejmuje kwatery stosunkowo nowe, które nie powinny znajdować się pod szczególną opieką.
Więcej o tym: Remonty nagrobków z problemami (czasbochenski.pl)
Pół roku temu powstał wniosek przekazany burmistrzowi, w którym Rada prosi władze miasta o porozumienie z Konserwatorem Zabytków w celu rozluźnienia przepisów i ponowną analizę terenu strefy ochronnej nekropolii. Radni, by przyspieszyć ten proces, wskazywali w kolejnych pismach na dokładne fragmenty cmentarza, które są szeroko pojętym zabytkiem, oraz na te, które mogą zostać wyłączone spod odgórnych decyzji Konserwatora.
Radny Kazimierz Ścisło przy okazji wniosku Anny Morajko wrócił do tych wniosków, pytając czy udało się coś ustalić. Jak poinformowała Aldona Słowik nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie, a pisma zostały wysłane lub nie – trudno stwierdzić, bo wpierw na pytanie przewodniczącego, czy przesłano listy do Konserwatora urzędniczka potwierdziła, że wysłano, lecz gdy Przewodniczący Rady Kosturkiewicz ponowił pytanie nie udzielono mu nań odpowiedzi.
DML