Przewodniczący Rady Powiatu chce odwołać dyrektora szpitala
Podczas sesji Rady Powiatu spore poruszenie wywołał temat zatrudnienia Bogdana Szumańskiego jako wicedyrektora Szpitala Powiatowego w Bochni. Sprawa ta wywołała wiele kontrowersji. Aleksander Rzepecki, przewodniczący Rady, zapowiedział, że będzie dążył do odwołania dyrektora Kyci.
Aleksander Rzepecki ostro skrytykował dyrektora bocheńskiej placówki: Decyzję pana dyrektora oceniam za fatalną, nieprzemyślaną, nieracjonalną. Niestety, od czasu jak objął pan funkcję dyrektora, nic dobrego w tym szpitalu się nie zdarzyło. * Przewodniczący skrytykował pomysł, by sekcje zwłok wykonywać w Krakowie. Wiąże się to z kosztami *- argumentował. Jego zdaniem wystarczyło zmienić personel prosektorium. Inną sprawą, na którą zwrócił uwagę, to zatrudnienie dyrektora administracyjnego. Podczas gdy placówką zarządzał dyrektor Szafrański nikt taki nie był potrzebny. Aleksander Rzepecki zarzucił też dyrektorowi szpitala niekompetencje:
Ostatnio kilka razy był Pan zapraszany na komisje zdrowia - proste pytania są Panu stawiane, na które częściowo nie udzielił Pan odpowiedzi albo się Pan mylił. Mam wrażenie, że nie kontroluje pan tej rzeczywistości. Zbyt dużo pieniędzy zostało "wpakowanych" w ten szpital, żeby to zostało zmarnowane. Zwołam moich kolegów z klubu Naszej Wspólnej Sprawy i będę wnioskował, aby klub podjął stanowisko do zarządu powiatu o odwołaniu pana z funkcji dyrektora.
Dyrektor szpitala, Jarosław Kycia bronił się przed atakami przewodniczącego:
Zatrudnienie w administracji jednej osoby kosztem trzech osób to jedna z kwestii, która sprawia trudności. Drugą kwestią jest prosektorium. Wykonywanie sekcji zwłok w Krakowie to jest tylko alternatywa dana mieszkańcom. Nie wiąże się ona z dodatkowymi kosztami, ponieważ wykonywanie sekcji zwłok u nas jest również kosztowne. Koszty te odpowiadają mniej więcej kosztom sekcji zwłok, wykonywanych w Krakowie. Trzecia rzecz – poprosiliśmy konsultantów do spraw medycyny sądowej, którzy mają przyglądnąć się fachowym okiem na zasady postępowania konkretnych procedur. Kwestia kosztów. W ostatnich miesiącach pokazywałem jak maleją koszty. W ostatnich trzech latach nie było też kontraktowania. To jest nowa rzecz, która się pojawia – zakończył Jarosław Kycia.
O szpitalu czytaj także: