Propozycje zmian komunikacyjnych w centrum Bochni
Podczas obrad marcowej komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w urzędzie miasta w Bochni dyskutowano nad rozwiązaniami komunikacyjnymi. Zastanawiano się również nad lokalizacją nowych miejsc parkingowych oraz realizacją tzw. drogi śródmiejskiej.
Dwoma najważniejszymi zadaniami komunikacyjnymi dla Bochni na najbliższe lata, jak podkreślił zastępca burmistrza Robert Cerazy, jest zrealizowanie połączenia węzła autostradowego z drogą krajową nr. 94 oraz kontynuacja budowy drugiego etapu tzw. drogi KN-2. Według zastępcy włodarza miasta powstanie łącznika autostradowego umożliwi także rozbudowę dróg lokalnych.
Robert Cerazy zaznaczył, że w związku z planowaną rewitalizacją śródmieścia Bochni, a co za tym idzie planach „uspokojenia” ruchu samochodowego w centrum miasta potrzeba wyznaczyć potencjalne miejsca parkingowe w niedalekiej odległości od „serca” miasta.
W 2012 roku zostało opracowane studium wykonalności dotyczące wprowadzenia stref płatnego parkowania. Dokonano w tym czasie inwentaryzacji miejsc postojowych na terenie miasta. Wyliczono ich wtedy 891. W tym opracowaniu proponuje się zwiększenie rotacji samochodów, głównie w ramach ścisłego centrum miasta, jak również wprowadzenie parkometrów – podkreślił zastępca Stefana Kolawińskiego. Potencjalne parkingi, które mają znacznie różnić się od tych, z którymi spotykamy się obecnie, zdaniem Roberta Cerazego mogłyby się mieścić np. na placu Bolesława Wstydliwego, na tzw. „ruskim rynku”, przy sklepie „eski” w niedalekim sąsiedztwie hali targowej, przy ulicy Fischera, przy I LO, koło bursy czy koło siedziby bocheńskiego ZUS-u. Zastępca „szefa” miasta zwraca również uwagę, że za niedługo powstanie parking przy ulicy Poniatowskiego, który będzie mógł pomieścić 192 pojazdy.
Robert Cerazy odniósł się również do planów budowy tzw. drogi śródmiejskiej. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jest ona przewidziana, jako ciąg pieszo – rowerowy biegnący wzdłuż potoku Babica. Zdaniem zastępcy burmistrza, jest to bardzo dobre miejsce na stworzenie atrakcyjnych dla mieszkańców terenów rekreacyjnych.
Według Krzysztofa Sroki, przewodniczącego komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska przez ostatnie 20, a nawet 40 lat zrobiono w mieście niewiele konkretów, jeśli chodzi o rozwiązania komunikacyjne. Na razie są tylko wizje, wizje i jeszcze raz wizje – mówił radny.
Prezes fundacji „Salina Nova” Adam Piskór podczas obrad zaproponował m.in. połączenie osiedla Jana – Murowianka poprzez ulicę Brzeźnicką z obwodnicą. Zaproponował również stworzenie, jego zdaniem, bardzo ważnego dokumentu, jakim jest studium komunikacyjne. Pozwoliłoby one głębiej spojrzeć i wybrać najlepsze rozwiązanie polityki transportowej oraz parkingowej miasta. Adam Piskór zaznaczył również, że jest przeciwnikiem budowy drogi śródmiejskiej, ponieważ skumuluje ona zbyt duży ruch pojazdów w centrum miasta.
Radny miejski Kazimierz Ścisło zaproponował stworzenie darmowej komunikacji miejskiej. Spowodowałoby to, że ludzie chętniej wybieraliby ten rodzaj transportu, co przyczyniłoby się z kolei na mniejszy ruch samochodów w centrum miasta.
Prezesowi bocheńskiemu związkowi przedsiębiorców Edwardowi Sitce nie spodobały się pomysły przedstawione przez przedmówców. Jego zdaniem błędem jest niezrobienie tzw. studium komunikacyjnego. Poza tym Edward Sitko zastanawia się, jakimi środkami finansowymi dysponuje miasto, że ma plany tak rozległych zmian układu komunikacyjnego.
W obradach komisji udział wzięli również znani bocheńscy architekci, którzy starali się przedstawić swoje pomysły na rozwiązania komunikacyjne miasta. Krzysztof Kępa zauważył, że w porównaniu chociażby z rokiem 1989 liczba ludności Bochni praktycznie się nie zmieniała. Wtedy jednak, jak mówił architekt, można było normalnie zaparkować, miasto rozwijało się. W porównaniu do tamtego okresu przybyło jednak samochodów. Według wielu potrzeba teraz parkingów w centrum miasta, ponieważ to tam kumuluje się codzienne „życie”. Miasto realizując budowę parkingu w centrum traci jednak działkę, na której według Krzysztofa Kępy mogłaby powstać np. nowa siedziba biblioteki. Jak zauważa dalej architekt czas przejechania od domu do miejsca parkingowego w centrum to zazwyczaj maksymalnie 10 minut. Później jednak te samochody stoją w jednym miejscu po 8 -10 godzin i blokują miejsce parkingowe dla innych pojazdów.
Jeżeli jadę do pracy na 8 i kończę ją o 4-5 jadę siedem może dziesięć minut. Potem 8-10 godzin moje auto stoi. Spójrzmy, jak wygląda bocheński szpital. Gigantyczna ilość samochodów upchanych gdzie się da. 90% tych samochodów należy do pracowników szpitala, którzy przyjeżdżają na kilka godzin. Pacjent nie ma się gdzie zatrzymać. To samo dotyczy wszystkich urzędów – zaznaczył Krzysztof Kępa dodając, że w wielkich metropoliach w Europie coraz bardziej popularne, jest poruszanie się komunikacją publiczną. Według niego zainwestowanie w dobrze funkcjonującą komunikację publiczną będzie lekarstwem na problemy komunikacyjne Bochni.
Architekt w swoim wystąpieniu odniósł się również do pomysłu realizacji drogi śródmiejskiej. Jego zdaniem takie rozwiązanie byłoby dobrym pomysłem dla Bochni. Zaznacza jednak, że pomysł budowy takiej drogi pojawił się już pod koniec lat 80. ubiegłego stulecia i nadal jest tylko pomysłem, a niezrealizowaną inwestycją.
Zdanie Krzysztofa Kępy odnośnie drogi śródmiejskiej poparł Adam Kobiela.
Droga śródmiejska stworzyłaby niejako rangę miasta, bo teraz z kierunku wschód- zachód mamy tylko jedną ulicę, jak na wsi. Druga ulica odciążyłaby ruch pod względem funkcjonalnym. Mielibyśmy centrum miasta bogatsze w infrastrukturę. Można by było wtedy ograniczyć do minimum ruch na ulicy Kazimierza Wielkiego i np. zrobić deptak od sądu aż po starostwo – mówił architekt zaznaczając jednak, że w centrum powinien funkcjonować jakiś parking, który pozwoliłby na krótkie zaparkowanie pojazdu osobie, która mieszka na obrzeżach miasta i ma w centrum do załatwienia jakąś sprawę.
Adam Kobiela podczas marcowej komisji podzielił się z pozostałymi uczestnikami obrad swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi także innych rozwiązań komunikacyjnych. Jednym z nich jest przeniesienie „dworca” – placu Pułaskiego na tereny znajdujące się na Murowiance, nieopodal bocheńskiej obwodnicy.
Doszedłem do wniosku, że przystanek autobusowy na placu Pułaskiego, jest pod względem urbanistyczno- architektonicznym destruktem w strukturze miasta. Autobusy dalekobieżne nie zjeżdżają, bo jest im niewygodnie do Bochni wjechać. Tym samym się oddalamy od komunikacji publicznej. Które miasto sobie pozwoli, żeby w ścisłym centrum robić zajezdnię busów? Uważam, że należałoby to zmienić. Chodzi o to, aby znaleźć miejsce na dworzec autobusowy. Mój pomysł na lokalizację dworca, to jest zjazd z obwodnicy na terenach pod Murowianką – zaznaczył bocheński architekt, który podzielił się również innymi swoimi pomysłami. Jednym z nich jest przebudowa skrzyżowania ulic Poniatowskiego, Trudnej, Brzeskiej i Krzeczowskiej i stworzenie w tym miejscu ronda.
Radny Bogusław Dźwigaj zaznaczył, że jest za budową drogi śródmiejskiej, ponieważ będzie wtedy możliwość wyprowadzenia busów z placu Pułaskiego oraz będzie można zamknąć centrum miasta dla ruchu kołowego. Radny proponuje również wybudowanie dwóch parkingów. Jeden znajdowałby się przy ulicy Matejki, a drugi za halą targową.
Z propozycją Adama Kobieli zlokalizowania dworca autobusowego na Murowiance nie zgodził się Robert Żelichowski. Według radnego lepszym miejscem na lokalizację dworca byłby teren, gdzie za niedługo ma powstać „Park and ride”.
Jakie rozwiązania komunikacyjne byłyby dla Bochni najlepsze?