Powstaje aleja dębów katyńskich
Na razie tylko dziesięć, ale wiosną przyszłego roku ma być ich co najmniej trzykrotnie więcej - dzisiaj koło budowanej drogi KN-II władze Bochni oraz przedstawiciele rodzin oficerów zamordowanych w Katyniu i innych miejscach mordów dokonanych przez NKWD dały początek żywej pamięci ich ofiary.
Jej symbolem są dęby. Dedykowane poszczególnym zamordowanym Polakom mają przypominać o ludobójstwie, jakiego 69 lat temu dopuścili się funkcjonariusze aparatu terroru ZSRR.
Dzisiejsza akcja jest nawiązaniem do ogólnopolskiego programu "Katyń…ocalić od zapomnienia", którego założeniem jest posadzenie jednego drzewa każdej z zabitej strzałem w tył głowy ofierze. Sadzenie dębów rozpoczęto w kwietniu tego roku, a ma się zakończyć w kwietniu 2010 r. — w 70 rocznicę zbrodni katyńskiej.
Przy nowobudowanej drodze posadzono na razie 10 wysokich na 3 metry drzew. Aktu zasadzenia dokonali członkowie rodzin zamordowanych oraz burmistrz Kosturkiewicz i wiceprzewodniczący Rady Miasta Jan Balicki. Uhonorowano w ten sposób 10 oficerów, bądź to urodzonych w Bochni bądź związanych z nią zawodowo:
mjr Edward Danikiewicz, zawodowy oficer, urodzony w Kolanowie 17 grudnia 1890 r. przed wybuchem wojny pracował w Powiatowej Komendzie Uzupełnień w Bochni, więzień Kozielska, pochowany w Katyniu — dąb zasadzili: Tadeusz Lepiarski, siostrzeniec i chrześniak majora oraz Kazimierz Kawalec - mąż jego siostrzenicy.
mjr Karol Glazur, zawodowy oficer, ur. w Kołaczycach k/Jasła 30 kwietnia 1891 r. przed wybuchem wojny pracownik Powiatowej Komendy Uzupełnień w Bochni, więzień Kozielska, pochowany w Katyniu, dąb zasadziła córka majora - Janina Glazur.
Kpt. dr Karol Ludwik Piotrowicz, doktor historii, ur. w Bochni 23 października 1901 r., przed wybuchem wojny dyrektor biblioteki Polskiej Akademii Umiejętności, więzień Starobielska, pochowany w Charkowie, w imieniu rodziny dąb zasadziła Michalina Piotrowicz - żona bratanka kapitana.
ppor. Franciszek Józef Podgórzec prawnik, ur. w Leksandrowej 29 lipca 1905 r., więzień Kozielska, pochowany w Katyniu, dąb w imieniu wnuków porucznika zasadził Andrzej Całka - przyjaciel rodziny.
płk Józef Seruga, doktor historii, wybitny archiwista, urodzony w Łapczycy w 1886 roku, zmobilizowany w 1939 roku, więzień Kozielska, pochowany w Katyniu, — dąb zasadzili: syn pułkownika Leszek Seruga, wnuk Jerzy oraz szwagier Stanisław Cupał.
ppłk Zygmunt Aleksander Siewiński, zawodowy oficer, ur. w Ostrowcu pow. sokalski 23 lutego 1895 r., przed wybuchem wojny zastępca dowódcy V Dywizjonu Taborów w Bochni, więzień Starobielska, pochowany w Charkowie — imieniu rodziny dąb zasadził Zbigniew Siudak, prezes bocheńskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej wraz z Burmistrzem Miasta Bogdanem Kosturkiewiczem.
aspirant Policji Państwowej Jan Siudak, policjant, ur. w Grobli 16 sierpnia 1895 r., więzień Ostaszkowa, pochowany w Miednoje — dąb zasadzili: synowie Zbigniew i Jan Siudak oraz wnuk Zbigniew.
Szymon Skoczylas, zawodowy oficer ur. w Kozach pow. bielski ur. 27 października 1894 r., więzień Starobielska, pochowany w Charkowie — dąb zasadziła córka pułkownika Janina Podgórczyk oraz z ramienia Rodzin Katyńskich panie: Małgorzata Menke i Ewa Fiszer.
por. Roman Kazimierz Wydra, nauczyciel, ur. w Bochni 26 lutego 1911 r., więzień Kozielska, pochowany w Katyniu — dąb zasadzili Burmistrz Bogdan Kosturkiewicz oraz Wiceprzewodniczący Rady Miasta Jan Balicki.
mjr ks. Jan Leon Ziółkowski, kapelan wojskowy, ur. w Woli Wieruszyckiej k/Łapanowa 2 kwietnia 1889 r., przed wybuchem wojny proboszcz 24 Dywizji Piechoty Jarosław więzień Kozielska (kapelan więźniów), pochowany w Katyniu — dąb zasadzili Burmistrz Bogdan Kosturkiewicz oraz Wiceprzewodniczący Rady Miasta Jan Balicki.
Na zakończenie uroczystości jej uczestnicy zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie, a jeden z nich zaproponował, by nową ulicę, po jej oddaniu do użytku, nazwać "ulicą Ofiar Katynia". Pierwsze bocheńskie dęby katyńskie opieką objęły dwie szkoły: Szkoła Podstawowa Nr 1 i Szkoła Podstawowa Nr 2.
Dokończenie akcji ma nastąpić wiosną przyszłego roku, gdy zasadzone zostaną kolejne dęby. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, może ich być około 20.