Podwyżki w samorządach sięgają 90% - kto ile zarobi?
Poprzedni miesiąc minął pod znakiem podwyżek dla samorządowców w naszym okręgu. Zmiany wypłat w niektórych przypadkach okazały się dość kontrowersyjne. W poniższym tekście podsumujemy to, co zostało uchwalone w listopadzie i na początku grudnia w naszych samorządach.
Podejmowanie uchwał na temat podwyżek diet było pokłosiem zmian przepisów ustawy z 2015 roku, która dotyczy wypłat (jak również zwrotów kosztów podróży służbowych) samorządowców. Rada Ministrów w nowym rozporządzeniu płacowym z 25 października 2021 r. podniosła uposażenia samorządowców o 60 proc. Wzrost ma nastąpić z wyrównaniem od 1 sierpnia 2021 roku.
Bez dyskusji odbyła się Sesja Rady Powiatu Bocheńskiego 25 listopada. W wyniku obrad zadecydowano o 60-procentowej podwyżce dla radnych oraz 92-procentowej podwyżce dla Adama Korty, starosty bocheńskiego.
Miesięczne wynagrodzenie starosty wcześniej wynosiło 10332zł, obecnie zaś wynosić będzie 19817 zł.
W przypadku Rady powiatu wartości wcześniejsze zwiększone zostały, jak już wspomnieliśmy, o 60 proc., przy czym należy wziąć pod uwagę, że diety poniżej 3000zł brutto są zwolnione z podatku dochodowego:
Gmina Miasto Bochnia nie była tak jednomyślna. Przewodniczący Bogdan Kosturkiewicz wycofał uchwałę przygotowaną przez Urząd Miasta do ponownego opracowania – jak wskazywał w tabeli wartości pojawiły się „białe plamy”. Te, według słów skarbnik Ewy Dudek, musiały się tam znaleźć, gdyż to nie burmistrz decyduje o wysokości wynagrodzeń dla radnych, lecz Rada.
Oficjalnie na sesji podjęto uchwałę dotyczącą wysokości miesięcznego wynagrodzenia burmistrza. Radni nie byli jednogłośni. Pojawiły się cztery propozycje, które przy założeniu, że burmistrz po podwyżkach miałby zarabiać minimalnie ok. 16 tys. zł, maksymalnie zaś 20 tys. zł, wyglądały następująco:
-
Gdyby to burmistrz Stefan Kolawiński miał przyznać sobie podwyżkę, to byłaby ona maksymalna - 20 130 zł brutto, 90 proc. podwyżki;
-
Niewiele mniej, bo 19 tys. zł zaproponował radny Edward Dźwigaj (Bochniacy dla Bochni), oceniając pracę burmistrza jako „świetnego włodarza” oraz wskazując na długość 3 kadencji, które wedle jego słów nie były dziełem przypadku, a zaangażowania i zaufania mieszkańców;
-
Klub radnych PiS z Bogdanem Kosturkiewiczem i Markiem Brygiem na czele zawnioskował o tzw. „drogę środka” – kompromis, dzięki któremu burmistrz otrzymałby 80 proc. podwyżki w postaci 18 tys. zł miesięcznie;
-
Najbardziej krytyczni względem kierownika Urzędu Miasta byli radni Bocheńskiej Wspólnoty Samorządowej, zatem Damian Słonina, Janusz Możdżeń i Jerzy Lysy, którzy wnosili o kosmetyczne, bo minimalne zmiany w wypłacanych burmistrzowi środkach - 16 104 zł brutto, 60 proc. podwyżki
Ostatecznie Rada zdecydowała się na wariant PiS, który zakłada wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 9400 zł, dodatek funkcyjny w kwocie 3000 zł, dodatek specjalny (30 proc. wyn. zasadniczego i dodatku funkcyjnego) w wysokości 3720zł oraz 1880żł za wieloletnią pracę – łącznie 18000 zł, co stanowi podwyżkę na poziomie 70 proc. względem poprzedniej pensji. Za takim rozwiązaniem optowało 13 radnych, 5 było przeciw, dwoje wstrzymało się od głosu.
Diety radnych Gminy Miasta Bochnia uchwalono 2 grudnia w czasie nadzwyczajnej sesji, która trwała ok. 5 minut. Za zmianami głosowało 20 radnych, nieobecny był Jerzy Lysy. W wyniku głosowania członkowie Rady podnieśli stawki wypłacanych diet o dokładnie 60 proc. Podobnie, jak w przypadku Starostwa Powiatowego, kwoty poniżej 3000zł (a więc wszystkie) są zwolnione z podatku.
Najbardziej dramatyczne posiedzenie samorządu miało miejsce w Gminie Bochni, gdzie doszło do utarczek, a nawet awantury między przewodniczącym Piotrem Gajkiem a radnym Izydorem Wróblem (który potem słownie zaatakował także wójta Bzdeka). Radny starał się przełożyć wysokość emerytur i rent mieszkańców na miesięczne wynagrodzenie wójta. Z jego obliczeń wynikało, że przeciętny emeryt, by osiągnąć taki pułap świadczeń, jaki po miesiącu przysługuje wójtowi, musi odczekać rok i cztery miesiące. Po tych oświadczeniach Piotr Gajek wyłączył Wróblowi mikrofon, a jego obecność uznano za „gorzką rozrywkę” – „Panie radny, ogarnij się pan. Zacznij pan pracować na rzecz miejscowości, przez którą pan został wybrany, na rzecz mieszkańców gminy Bochnia, bo tak, to tylko próbujesz pan jątrzyć…” – podsumował wójt pretensje członka rady gminy.
Nowe stawki wynagrodzenia wójtowskiego wynoszą odpowiednio: 4800zł wyn. zasadniczego, 2100 zł dodatku funkcyjnego, 2760 zł dodatku specjalnego oraz 960zł za wieloletnią pracę na stanowisku – łącznie 20039zł, co stanowi prawie 90 proc. podwyżki względem pensji poprzedniej (10620zł). Uchwałę tę poprało 12 radnych przy 3 głosach przeciwko.
Ciekawostką jest decyzja o obniżeniu diety radnym, którzy nie zasiadają w żadnej komisji, z 620 zł do 155 zł – jest to obniżka na poziomie 75 proc. i dotyczy wyłącznie jednego radnego (sic!). Zazwyczaj członkowie Rady piastują stanowiska przynajmniej w jednej komisji, a jedynym radnym gminnym, który został pozbawiony tej funkcji jest właśnie Izydor Wróbel. Radny został wyrzucony z komisji rewizyjnej w lutym za brak obecności na posiedzeniach oraz „kłótliwy charakter”.
Jeżeli już jesteśmy przy gminach, to warto też wspomnieć o kontrowersyjnej podwyżce dla wójta Paleja z gminy Rzezawa, który to będzie zarabiał więcej niż bocheński burmistrz, mimo że kompetencje wójtowskie dotykają trzykrotnie mniejszej liczby mieszkańców niż w Gminie Miasto Bochnia. Do tej pory Mariusz Palej zarabiał 10039 zł, od 1 sierpnia 2021 roku przysługuje mu pensja w wysokości 19470zł, podwyżka wynosi zatem ponad 90 proc.
Skrajnie różne rozwiązanie przyjęli natomiast radni miasta Nowy Wiśnicz, którzy nie przyznali sobie niemal żadnych podwyżek – „niemal”, bo wiceprzewodniczący oraz przewodniczący komisji otrzymają 20zł więcej niż poprzednio ( z 800zł i 650zł na 820zł i 670zł), pozostali radni zaś o 10zł więcej (z 550zł na 560zł).
Podwyżkę w Wiśniczu otrzymał za to burmistrz i jest to kwota identyczna, jak w przypadku wójta Rzezawy, czyli 19470zł (10180zł poprzednio).
DML
Czytaj także: Rosną pensje samorządowców – jako pierwszy skorzystał wójt Rzezawy