Połakomił się na zużyte katalizatory
Bocheńscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który w nocy z 30 na 31 lipca ukradł z terenu stacji demontażu pojazdów katalizatory o wartości 4000 złotych. Wkrótce okazało się, zatrzymany mężczyzna odpowiada za kilka wcześniejszych kradzieży, które miały miejsce w tym samym punkcie, a wartość skradzionych części szacuje się na łączną kwotę 22 tysięcy złotych.
W piątek 31 lipca policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Bochni zostali powiadomieni o kradzieży kilkudziesięciu sztuk katalizatorów z terenu stacji demontażu pojazdów w Bochni. Na miejsce zdarzenia udali się policjanci wydziału kryminalnego oraz grupa oględzinowa. Jak się okazało w pomieszczeniu, w którym składowane były zdemontowane, z przeznaczonych do złomowania pojazdów katalizatory, nieznany sprawca ukradł 20 sztuk tych urządzeń. W pomieszczeniu tym znajdowała się kamera, jednak nie udało się zidentyfikować sprawcy z uwagi na to, iż miał zakrytą twarz.
Dzięki intensywnej pracy bocheńscy policjanci zdobyli informację o potencjalnym sprawcy kradzieży katalizatorów. Informacja te potwierdziła się jeszcze tego samego dnia, kiedy to w ręce policji wpadł 35-letni mieszkaniec Bochni, usiłujący wyjechać do Krakowa celem zbycia skradzionego towaru. Został on zatrzymany, a prowadzone w stosunku do niego czynności procesowe pozwoliły ustalić dokładną liczbę skradzionych części samochodowych oraz osoby, które mu w tym procederze pomagały.
Mężczyzna skradziony towar sprzedawał na terenie Krakowa i Brzeska i uczynił z tego procederu całkiem dobre źródło dochodu, gdyż szacunkowo za jeden taki katalizator można było uzyskać nawet 200 złotych, a w sumie ukradł ich blisko 100 sztuk.
- Mężczyzna odpowie za przestępstwo kradzieży, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5. Znany on jest bocheńskiej policji, gdyż już wcześniej był karany za podobne przestępstwa – poinformował mł. asp. Łukasz Ostręga, oficer prasowy KPP w Bochni