Pierwszy krok w stronę rewitalizacji Bochni
Podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta 8 grudnia podjęto uchwałę w sprawie wyznaczenia obszaru zdegradowanego i obszaru rewitalizacji miasta Bochnia.
Praca nad raportem, który miał określić obszar zdegradowany oraz obszar rewitalizacji, rozpoczęła się w lipcu bieżącego roku. Zanim taki dokument powstał, odbył się szereg spotkań z różnego rodzaju grupami przedstawicielskimi oraz konsultacje społeczne. Opracowana została również diagnoza. Firmy przygotowujące raport do jego przygotowania wykorzystały metodologię naukową, opierającą się na danych pochodzących m.in. z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Powiatowego Urzędu Pracy, Policji, czy Głównego Urzędu Statystycznego. Dane, które były niezbędne do wyznaczenia obszaru zdegradowanego (nie chodzi to stricte o degradację techniczną, ale bardziej społeczną) oraz obszaru rewitalizacji to m.in.: liczba osób w wieku poprodukcyjnym, przypadająca na liczbę osób w wieku produkcyjnym, poziom bezrobocia, sytuacja materialna mieszkańców poszczególnych terenów, przestępczość i wykroczenia w danym rejonie, czy dostępność do szeroko rozumianej edukacji. Aby raport odzwierciedlił, gdzie są największe problemy podzielono Bochnię na trzysta oktagonów (sześciokątów), z których każdy obejmował około 10 hektarów. Wyniki wykazały trzy podobszary, które są najbardziej zdegradowane: Śródmieście – Campi, osiedle socjalne na ul. Na Buczków oraz osiedle socjalne na ul. Kaima.
Raport przygotowany przez firmę „Danae” oraz „Realizacja” wzbudził wśród niektórych radnych spore kontrowersje. Wątpliwości do przygotowanego dokumentu miał m.in. przewodniczący Rady Miasta Jan Balicki, były burmistrz Bochni Bogdan Kosturkiewicz oraz radny Piotr Dziurdzia, a także starosta bocheński Ludwik Węgrzyn, którzy zwracali uwagę m.in. na nieuwzględnienie w wyniku raportu danych ankietowych, które były przeprowadzane wśród mieszkańców Powiatu Bocheńskiego, wyłączenie ze strefy rewitalizacji rejonów, w których znajduje się szpital oraz dwie szkoły średnie, w tym „Mechanik”, który jest największą placówką edukacyjną w całym powiecie, za to włączenie do obszaru zdegradowanego okolic ulic Polnej i Romana (określonego przez jednego z radnych w trakcie dyskusji mianem bocheńskiego Beverly Hills), czy zapis punktu, który stanowi, że miasto ma prawo pierwokupu nieruchomości w strefie objętej rewitalizacją.
Pomimo kontrowersji (i osobistego apelu starosty o poszerzenie obszaru zdegradowanego o wspomniane wyżej instytucje) uchwała została przyjęta w zaproponowanej przez burmistrza wersji. Za jej przyjęciem zagłosowało 12 radnych. Przeciwnych było 3, natomiast 5 wstrzymało się od głosu – jedni i drudzy pochodzą niemal wyłącznie z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Podjęcie uchwały dotyczącej ustalenia obszaru zdegradowanego oraz obszaru rewitalizacji umożliwia postawienie kolejnych kroków, czyli kontynuowanie prac nad Gminnym Programem Rewitalizacji, a zatem podjęcie decyzji, co konkretnie będzie robione w wyznaczonych obszarach rewitalizacji. Gdy uda się wypracować stanowisko w tej sprawie miasto będzie mogło aplikować o środki zewnętrzne, bez których rewitalizacja nie byłaby możliwa.