Piec to nie kosz na śmieci
Tlenek i dwutlenek węgla, dwutlenek siarki, chlorowodór i cyjanowodór ? to tylko niektóre szkodliwe związki, jakie powstają przy spalaniu w przydomowych paleniskach odpadów, szczególnie tworzyw sztucznych. Jeśli chcemy żyć w zdrowym środowisku, nie traktujmy domowych pieców jak kosza na śmieci.
Ekolodzy i lekarze biją na alarm: palenie śmieci w domowych piecach przynosi katastrofalne skutki dla naszego zdrowia i środowiska naturalnego. Proceder nasila się w okresie jesienno-zimowym, szczególnie w peryferyjnych dzielnicach miast.
Niestety, wiele osób traktuje swój piec jak śmietnik, gdzie opałem są wszechobecne tworzywa sztuczne, guma, a nawet stare ubrania, zamiast drożejącego węgla. Tymczasem szkodliwe substancje, powstające podczas tego procesu, powodują choroby, zwłaszcza u dzieci. Atakowany jest układ oddechowy. Pojawiają się kaszel i duszności, mogą też wystąpić reakcje alergiczne na skórze.
Palenie odpadów w niskich temperaturach (od 200 do 500 stopni C) - a takie panują w naszych przydomowych piecach - sprawia, że do atmosfery emitowane są nie tylko szkodliwe pyły zawierające metale ciężkie, ale też liczne substancje trujące — tlenek i dwutlenek węgla, tlenki azotu, dwutlenek siarki, cyjanowodór i chlorowodór. Dla przykładu, spalając 1 kilogram odpadów z polichlorku winylu PVC (butelki plastikowe, folie, skaj, itp.) wytwarzamy aż 280 litrów gazowego chlorowodoru, który w połączeniu z parą wodną tworzy kwas solny. Jako produkty uboczne palenia śmieci w niskich temperaturach powstają też niezwykle niebezpieczne dla człowieka i środowiska rakotwórcze związki zwane dioksynami i furanami.
Wykorzystywanie pieców domowych do spalania śmieci powoduje też uszkodzenia instalacji i przewodów kominowych. "Związki chemiczne powstałe wskutek spalania odpadów z tworzyw sztucznych przyczyniają się do tworzenia tak zwanej sadzy mokrej i szklistej, która działa destrukcyjnie na ścianki przewodów kominowych. Trudno ją usunąć, a dodatkowo, jej zapalenie się w przewodzie kominowym jest groźne dla otoczenia i może spowodować pożar budynku" - przestrzega Marcin Makowski, mistrz kominiarski ze Słupska.
Zanim więc ponownie wrzucimy do domowego pieca plastik czy gumę pamiętajmy, że dym ze spalanych śmieci nie tylko śmierdzi, ale i zatruwa — nas samych i nasze środowisko.