Pech, albo i szczęście
23 maja około godz. 21 na placu pod sklepem w Majkowicach (gm. Bochnia) klient zgubił portfel z dokumentami i pieniędzmi w kwocie około 2 tys. zł. Pieniądze te były przeznaczone dla dziecka na zakup prezentu komunijnego od rodziny. Mężczyzna zorientował się, że zgubił portfel po powrocie do domu. O zgubie powiadomił Policję kolejnego dnia.
W efekcie działań podjętych przez policjantów ustalono osobę, która znalazła portfel. Ponieważ 23-latek z Krzeczowa nie miał zamiaru oddać zguby prawowitemu właścicielowi został zatrzymany i usłyszał zarzut przywłaszczenia pieniędzy i dokumentów. Szczęście poszkodowanego w całym zdarzeniu polegało na tym, że znalazca jest dobrze znany policjantom z wcześniejszych naruszeń prawa. Portfel wraz z całą zawartością odzyskano, a nieuczciwy znalazca przyznał się do popełnionego czyny.
- Zgodnie z zapisem w Kodeksie Wykroczeń w ciągu dwóch tygodni od dnia znalezienia rzeczy należy powiadomić o tym fakcie Policję lub inny organ państwowy albo podjąć w inny sposób działania mające na celu odnalezienie prawowitego właściciela tego przedmiotu. Natomiast przywłaszczenie dokumentu stanowi już przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 2 – tłumaczy Leszek Machaj z bocheńskiej policji.