"Park & Ride"-budowa ruszy jednak w II kwartale
Zaplanowane na I kwartał tego roku rozpoczęcie budowy parkingu wielopoziomowego „Park & Ride”- "Parkuj i Jedź" przy dworcu kolejowym przesunie się na II kwartał tego roku. Zastępca burmistrza Robert Cerazy jednak uspokaja – inwestycja będzie oddana zgodnie z planem.
"Parkuj i Jedź" to jedna z największych inwestycji planowana na ten rok. W sumie przy ul. Poniatowskiego ma powstać cały kompleks - węzeł przesiadkowy - nie tylko z wielopoziomowym parkingiem służącym dla podróżnych funkcjonującym w systemie "Parkuj i Jedź" dla 192 samochodów. Jest również przewidziany parking dla motocykli, rowerów, miejsca postojowe dla busów, zatoczki dla osób, które będą chciały kogoś podwieźć w okolice dworca i wysadzić, czyli tzw. „Kiss & Ride”. Generalnie cały rejon dworca zostanie w bardzo funkcjonalny sposób przebudowany i uporządkowany.
O projekcie mówi się już od kilku lat. Obecny rok ma być rokiem rozpoczęcia i zakończenia tej inwestycji. Rozpoczęcie budowy zaplanowano na I kwartał tego roku. Najprawdopodobniej ten termin nie zostanie jednak dotrzymany. Jak dowiedzieliśmy się największym problemem z jakim boryka się inwestor czyli Urząd Miasta są ministerialne zgody na tzw. odstępstwa od obowiązujących przepisów budowlanych. Okazało się, że wstępny projekt wizualizacyjny został niezbyt precyzyjnie wykonany. Odstępstwami są nieodpowiednie odległości budynku parkingu od torów kolejowych i bloków mieszkalnych (w tym przypadku powinno być 20 m, a jest 19 m) oraz placu zabaw.
Jak się dowiedział Czasbochenski.pl na chwilę obecną Urząd Miasta nie posiada jeszcze pozwolenia na budowę. Co zrobiono to złożono w Wydziale Architektury Starostwa Powiatowego wniosek o pozwolenie o odstępstwa od przepisów techniczno-budowlanych ale wniosek ten nie został pozytywnie rozpatrzony z uwagi na braki formalne. Wniosek nie był kompletny zgodnie z art. 9 prawa budowlanego. Zabrakło m.in. wz-etki czy też pomylono numery działek. Z tego powodu nie został wysłany do ministerstwa. Obecnie Wydział Architektury w Starostwie czeka na uzupełnienie i skorygowanie wniosku od miasta. Czas jednak mija nieubłaganie. Na decyzję ministra w sprawie pozwolenia na wspomnienie odstępstwa czeka się co najmniej miesiąc. Jeśli zostanie on pozytywnie rozpatrzony, wówczas można uzyskać zgodę na budowę oraz przystąpić do realizacji właściwego projektu i zacząć inwestycję. Na chwilę obecną Urząd Miasta jest na etapie uzupełniania wniosku o pozwolenie na odstępstwa, który ma ponownie wysłać do starostwa. Biorąc pod uwagę terminy oczekiwania na wyżej wspomniane zgody oraz wdrożenie projektu, nie ma raczej szans by budowa rozpoczęła się w I kwartale tego roku.
Zapytany przez nas zastępca burmistrza Robert Cerazy uspokaja. Budowa rozpocznie się w II kwartale. Budowa ma się realizować w tempie jedna kondygnacja na jeden miesiąc. Termin ostateczny to jednak nie koniec października jak informowano wcześniej ale jak wyjaśnił zastępca burmistrza „możemy liczyć na koniec roku”.
Na pytanie - Co się stanie jeśli minister nie wyrazi zgody na odstępstwa od przepisów budowlanych Robert Cerazy odpowiada: „To, że procedujemy różne części tej inwestycji odrębnie to daje nam szersze możliwości działania ale to jeszcze za wcześnie aby o tym mówić. Cały czas jesteśmy pełni optymizmu i robimy wszystko by zadanie to zostało zrealizowane”.
Terminowość wykonania jest także warunkiem otrzymania dotacji, a te sięgają 85% inwestycji. Bochnia otrzymała dofinansowanie w wysokości 6 546 628,09 zł. Jeśli nie uda się w odpowiednim czasie wykonać i rozliczyć tej inwestycji to dotacja przepada i wszystkie koszty, a te szacowane są na ok. 10 mln zł, byłyby po stronie miasta.
System opary będzie na Małopolskiej Karcie Aglomeracyjnej. Czegoś na wzór biletu miesięcznego. Chodzi głównie o to by mieszkańcy okolic Krakowa nie musieli dojeżdżać samochodami do jego centrum, a samochody zostawiali na parkingach w miastach okolic Krakowa i przesiadali się na szybki pociąg, którym będą mogli dojechać. Chodzi głównie o rozładowanie korków w stolicy Małopolski. System jest finansowany ze środków unijnych według programu i nie jest skierowany dla mieszkańców miasta chcących po prostu zaparkować sobie tam samochody. Bez Małopolskiej Karty Aglomeracyjnej nie będzie można na parking wjechać.
Dla Bochni parking taki i cała inwestycja jest jednak bardzo potrzebna. Miejmy nadzieję, że koniec roku będzie symbolicznym przecięceim wstęgi "Parkuj i Jedź".