Pamięć o stanie wojennym wciąż żywa w Bochni
- do takiego wniosku mógł dojść każdy, kto w sobotni (14 grudnia) wieczór przybył do kościoła św. Jana Nepomucena na mszę św. w intencji Ojczyzny w związku z obchodami 32 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
Mszę zamówiła bocheńska „Solidarność”, a koncelebrowali ją księża z parafii św. Jana pod przewodnictwem ks. Kazimierza Kapci – duszpasterza ludzi pracy.
To właśnie ks. Kapcia wygłosił porywające kazanie do szczelnie wypełniających kościół wiernych, wśród których znajdowali się byli i obecni działacze „Solidarności”, ale także przedstawiciele władz samorządowych (z burmistrzem Stefanem Kolawińskim na czele) oraz partii i organizacji politycznych.
Kaznodzieja zaakcentował dwa powody, dla których powinniśmy obchodzić rocznicę wydarzeń, związanych z datą 13 grudnia 1981 r., gdy nocą, często z łóżek wyciągano ludzi wprost do milicyjnych suk, na ulicach pokazały się czołgi, a do protestujących władza spod znaku WRON-y nie wahała się użyć broni.
Pierwszy powód to konieczność pamięci o tamtych dniach, zwłaszcza teraz, gdy tak dużo wysiłku wkłada się w zafałszowanie prawdy o nich, przedstawiając wypowiedzenie wojny własnemu narodowi jako mniejsze zło, ratowanie wręcz kraju przed obcą interwencją. Jako rzecz niebywałą należy uznać fakt, że pomimo upływu trzech dekad nadal nie osadzono sprawców i nie naprawiono krzywd.
Drugi powód to przekazywanie prawdy młodemu pokoleniu, które bierze odpowiedzialność za losy kraju, pokoleniu, które – jak barwnie ujął to celebrans – przejęło od swych rodziców wyrąbany tunel do wolności. Co zrobi z daną wolnością w czasach tak niełaskawych dla pojęć w rodzaju „ojczyzna”, „honor”, „patriotyzm”?
Ks. Kapcia stwierdził też, że Kościół będzie wspierał „Solidarność’ w jej wysiłkach nad naprawą Rzeczypospolitej tak długo, jak długo Związek będzie autentycznym głosem narodu, Przestrzegał jednocześnie przez podziałami, jakie się dokonują i które powodują, że gubi się nadrzędny cel, jakim jest praca dla wspólnego dobra.
Po zakończeniu mszy jej uczestnicy wyszli na zewnątrz kościoła, pod pomnik Ojca Świętego Jana Pawła II. Tam odbyła się krótka modlitwa i składanie wieńców od przybyłych delegacji. Kwiaty złożyła „Solidarność”, kombatanci AK, asystenci posłów Czesaka i Bernackiego, przedstawiciel starosty oraz członkowie Prawa i Sprawiedliwości. Nad oprawą muzyczną uroczystości czuwała orkiestra dęta Kopalni Soli.
Czytaj także: Stan Wojenny - zbrodnia bez sądu i kary