Orszak żniwny przeszedł przez Bochnię
Tradycyjnie trzecia niedziela sierpnia jest datą Dożynek Powiatowych w naszym mieście. Nie inaczej działo się w tym roku z drobną uwagą - wieńców żniwnych tym razem było jak na lekarstwo.
Jeszcze w tamtym roku na Placu Sanktuaryjnym przed Bazyliką wystawiono ich blisko dwadzieścia. W tym roku było ich tylko siedem, z zaledwie czterech (na dziewięć) gmin powiatu: z samego miasta, konkretnie Chodenic, Żegociny, gminy Bochnia i Drwini.
Uroczystą mszę św. na Placu koncelebrowali: proboszcz parafii ks. Leszek Leszkiewicz i ks. prałat Józef Piech z Mikluszowic. Ks. Leszkiewicz w homilii poruszył m.in. sprawę zaniku poczucia wspólnoty pomiędzy Polakami - im lepiej nam się materialnie powodzi tym bardziej oddalamy się od swoich bliskich - rodziny, znajomych, sąsiadów. Stajemy się społeczeństwem nieczułym na cudze problemy czy niedostatki. Kult dorabiania się, wzbogacania, przesłania wszystko inne, stając się zarzewiem dramatów, także w rodzinach. We mszy uczestniczyli przedstawiciele lokalnych samorządów - starosta Ludwik Węgrzyn, wicestarosta Józef Mroczek, przewodnicząca Rady Powiatu Bernadetta Gąsiorek, burmistrz Bochni Stefan Kolawiński, jego zastępca Robert Cerazy, przewodniczący Rady Miasta Jan Balicki, wójt gminy Żegocina Jerzy Błoniarz, sekretarz gminy Rzezawa Piotr Koczanowski, wielu radnych powiatowych, miejskich i gminnych.
Starosta zabrał głos na końcu mszy, dziękując duchownym za jej przygotowanie i jak się wyraził - chcąc odpowiedzieć ks. Leszkiewiczowi, że bastionem wiary i depozytariuszem cnót narodowych była i pozostaje polska wieś, która właśnie świętuje po okresie wytężonej pracy.
Po zakończeniu nabożeństwa odbył się tradycyjny konkurs wieńców. Decyzją jury, złożonego z samorządowców, wyróżnienia otrzymały wieńce z Mikluszowic, Żegociny, Baczkowa i Chodenic.