Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2024-01-16 23:30:05 przez Czas2012

Odśnieżanie miasta – problem do rozwiązania

W trakcie grudniowego posiedzenia komisji finansów oraz ostatniej sesji Rady Miasta, poruszono choć nie pierwszy raz, temat odśnieżania miasta, szczególnie przejść i przystanków autobusowych. Radni miejscy apelowali do władz miasta o poważne i zdecydowane potraktowanie tego problemu z którym mieszkańcy borykają się od lat.

Radny Jan Balicki na komisji finansów - Mówią, że jak jest zima to musi być zimno i pada śnieg. Mieliśmy taki śnieżny tydzień. Nie będę się odnosił do tego jak była Bochnia odśnieżona w tym czasie w kontekście innych miast, bo akurat w tym czasie byłem w Nowym Sączu i innych miastach, i mam na ten temat bardzo jasne, niestety złe zdanie co do naszego zimowego utrzymania. Natomiast według mnie jest niedopuszczalna sytuacja taka, gdzie przy przejściu drogowym pług jak przejedzie to uważa, że temat został zamknięty, bo odśnieżył z jezdni, a ludzie przeskakują przez te wielkie pryzmy. To samo jest na przystankach. Są takie sytuacje, gdzie autobus nie trafia w to wąskie przejście, które ludzie wydeptali. Rozmawiałem z osobą związaną z odśnieżaniem miasta, która mnie poinformowała, że miasto za to nie płaci. Jak będzie miasto płaciło za to, żeby przejście było oczyszczone do drogi albo na przystankach taki kawałek, żeby ludzie w godziwy sposób mogli wejść do autobusu, to wtedy będą to robić. Podkreślając dodał, że według niego to jest paranoja, że czegoś takiego się nie uwzględnia. Sugeruję, żeby to jak najszybciej uwzględnić, bo to się może w każdej chwili powtórzyć. Jako miasto wyglądamy w tym momencie kuriozalnie.

Na tę uwagę zareagowała skarbnik miasta, Ewa Dudek - Trzeba zajrzeć do porozumienia pomiędzy miastem a BZUK, co z niego wynika, i jaki jest zakres prac w temacie utrzymania dróg. Jan Balicki dopytywał też, czy w kwocie 400 000 zł jaka jest w zapisana w budżecie na rok 2024, na utrzymanie przystanków, jest zapisane również odśnieżanie takowych. Skarbnik E. Dudek kolejny raz stwierdziła, że trzeba zajrzeć do porozumienia. Odnosząc się do słów E. Dudek J. Balicki zaapelował „aby egzekwować zapisy porozumienia lub jeśli odśnieżania nie ma w tym porozumieniu, dopisać „utrzymanie zimowe”. Natomiast radny B. Kosturkiewicz zwrócił się do urzędu miasta, żeby zabezpieczyć środki i spisać umowę z BZUK-iem, czy jakąś inną firmą na wywóz śniegu z przystanków.

Temat odśnieżania wybrzmiał równie wyraźnie na sesji rady miasta. W punkcie wolne wnioski głos zabrał J. Balicki, podnosząc to wszystko co powiedział tydzień wcześniej na komisji finansów, że jak jest zima to musi być zimno i pada śnieg. Dwa tygodnie temu to nie było takie śmieszne, gdyż mieliśmy atak zimy i mieszkańcy mieli duże problemy aby dotrzeć do centrum miasta i poruszać się po nim. Nawiązał do umowy miasta z BZUKiem, podkreślając, że nie ma w umowie zapisu z którego by wynikało, że BZUK odpowiada również za odśnieżenie przejść, zatoczek z pełnym dostępem do autobusów. Zaproponował aby to uwzględnić w umowie, *abyśmy nie byli miastem które się pod tym względem niestety na minus wyróżnia. Dziwi mnie, że miasto godzi się aby tracić wpływy z opłat parkingowych, bo one są w niewielkim stopniu odśnieżane. *

W odpowiedzi głos zabrała Aldona Słowik naczelnik GkiŚ. „Ostatnio występują opady takie ponadnormatywne,czyli sypie szybko, intensywnie, w krótkim czasie i później szybko topnieje. Przypomniała, że w zakresie porozumienia mamy odśnieżanie chodników, przystanków, dojść, schodów, ścieżek. To wszystko jest ujęte, ale nie mamy ujętego wywozu śniegu. Pryzmy które się tworzą w wyniku odśnieżania, zalegają w przypadku takich opadów śniegu jak w tym roku czy w poprzednim, pewnie byłby wywożony, ale będzie to dla miasta dodatkowy koszt, i to nie mały. Były lata, że podejmowaliśmy taką decyzję i wywoziliśmy śnieg, jeśli to było bardzo uciążliwe. Teraz intensywność tego topnienia wynosi dzień, czasami dwa i po prosu tego śniegu nie ma potrzeby wywozić. Postaramy się aby te dojścia dla pieszych i przy przystankach na przyszłość wyglądały lepiej, natomiast wywóz śniegu jest możliwy za odpowiednim dołożeniem kwoty finansowej dla spółki BZUK.

Radny B. Kosturkiewicz przypomniał, że dawniej zawierało się dodatkową umowę, z poszczególnymi firmami działającymi na terenie Bochni, które w nocy ten śnieg wywoziły. No i niestety to jest konieczność. Mówimy głównie o przystankach, parkingach, skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych.

Na zakończenie radny J. Balicki zwrócił uwagę, że zima się dopiero zaczęła i pewnie do marca mogą być różne niespodzianki. Mieszkańców to nie interesuje, czy to robi BZUK czy jakaś inna firma.

K. Stompór