Odnaleźli zaginionego mężczyznę. W ostatniej chwili
W czwartek 12 grudnia do Komendy Powiatowej Policji w Bochni zgłosiła się kobieta, zgłaszając zaginięcie syna. Według relacji zgłaszającej jej syn, 52-letni mieszkaniec Dziewina 12 grudnia około godziny 14:00, ubrany jedynie w podkoszulek i spodnie, wyszedł z domu i nie powrócił.
Ze względu na to, iż wcześniej takie sytuacje nie przydarzały się 52-latkowi oraz ze względu na jego problemy zdrowotne natury psychicznej zaniepokojona kobieta postanowiła fakt zniknięcia syna zgłosić na policję.
Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Bochni wszczęli poszukiwania za 52-latkiem. Do poszukiwań zaangażowano jak największą ilość policjantów oraz psa tropiącego. Poszukiwania w tym dniu trwały do późnych godzin nocnych, jednak zakończyły się niczym.
Następnego dnia od samego rana wznowiono poszukiwania za zaginionym mężczyzną. Około godziny 11:20 w Wyżycach, za wałem przeciwpowodziowym na Rabie funkcjonariusze natrafili na leżącego mężczyznę, który był skrajnie wyziębiony i wyczerpany, jednak komunikatywny. Mężczyzną tym był poszukiwany mieszkaniec Dziewina. Funkcjonariusze Policji niezwłocznie powiadomili pogotowie ratunkowe celem udzielenia odnalezionemu mężczyźnie pomocy medycznej.
- Obecnie 52-latek przebywa w Szpitalu Powiatowym w Bochni na hospitalizacji, a jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Mężczyznę udało się odnaleźć w momencie bardzo ważnym dla jego zdrowia i życia, gdyż był on skrajnie wyczerpany i kolejnej nocy na chłodzie mógłby nie przeżyć – info0rmuje Łukasz Ostręga z bocheńskiej policji